Dzień dobry. Nazywam się Agnieszka, mam 34 lata i jestem mamą cudownego 8 latka o imieniu Bartek. Od pewnego czasu wychowuję syna sama, ponieważ tak po prostu trzeba było... Wiadomo, że jest trudniej finansowo, ale robię co mogę, aby zapewnić mu normalne warunki. Wystarcza nam z miesiąca na miesiąc, żyjemy bardzo skromnie, ale syn głodny nie chodzi. Problem pojawił się po napisaniu listu przez Bartka do Mikołaja. Gdy go przeczytałam, zdałam sobie sprawę, że ze swoich zarobionych pieniążków nie spełnie marzenia, które dla innych dzieci jest zwykłą codziennością :( po prostu swój własny pokój... Nigdy nie byłam za tym, żeby o coś prosić, ale ten list najzwyczajniej złamał mi serce. Pokój syna stoi pusty od przeprowadzki. Gołe ściany, stan surowy, brak mebli. Proszę bardzo o to, żeby móc spełnić jego marzenie, bo jest cudownym chłopcem i na pewno będzie dobrym człowiekiem. Dziękuję bardzo i pozdrawiam. Agnieszka
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!