Po ciężkiej chorobie i przemocy w małżeństwie zostałam sama z 4-letnią córeczką z autyzmem. Mam ok 60 000 zł długów , komornik chce zabrać mi dom. Proszę o wsparcie – marzę o spokojnym, bezpiecznym domu dla mojego dziecka.
Mam na imię Magdalena, mam 4 dzieci, ale tylko najmłodsza córeczka – 4-letnia dziewczynka ze zdiagnozowanym autyzmem – jest teraz ze mną. Trójka starszych dzieci trafiła do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego, ale robię wszystko, by je odzyskać i stworzyć dla nich bezpieczny dom.
Moja sytuacja jest dramatyczna. Kilka miesięcy temu przeszłam bardzo ciężką operację – perforacja żołądka, lekarze mówili mojemu mężowi, że mogę nie przeżyć. Po około 3 miesiącach od tamtej operacji dostałam kolejne powikłanie – przepuklinę pooperacyjną. Przez długi czas nie mogłam pracować, a w tym czasie mój mąż stracił pracę. Zaczęliśmy pić – dziś wiem, że to był ogromny błąd. Przeszłam terapię odwykową i walczę o trzeźwość, ale kiedy mąż wrócił z Holandii, znów zaczął pić, stosuje wobec mnie przemoc psychiczną i fizyczną, także wobec mojej mamy. Dlatego zdecydowałam, że chcę rozwodu i chcę zacząć od nowa – dla siebie i dla mojej córeczki.
Mam ogromne zadłużenie – około 60 000 zł. Komornik już prowadzi egzekucję i jeśli nie spłacę choć części długu, stracę dom, jedyne bezpieczne miejsce dla mnie i mojej córki. Boję się, że zostaniemy bez dachu nad głową.
Nie proszę o luksusy. Proszę o pomoc w spłacie długu, żeby ocalić dom i stworzyć spokojne miejsce, w którym moje dziecko z autyzmem będzie mogło czuć się bezpiecznie, a ja będę mogła kontynuować terapię, walczyć o trzeźwość i odzyskać moje dzieci.
Każda złotówka ma dla mnie ogromne znaczenie. Jeśli możesz – proszę, pomóż mi stanąć na nogi. Jeśli nie możesz wesprzeć finansowo – udostępnij tę zbiórkę, to też dla mnie wielka pomoc.
Dziękuję z całego serca za każdą pomoc i dobre słowo.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!