Dzień dobry, nazywam się Marcin. Mam 57 lat. Mieszkam w małym miasteczku o nazwie Biłgoraj i jestem sam bez żadnej rodziny oraz przyjaciół którzy mogli by mi pomóc. Żyje z niewielkich pieniędzy, ale daje radę się utrzymywać, aczkolwiek warunki są złe. Żeby szybko przejść do rzeczy, jest cukrzykiem i niestety nie zdawałem sobie sprawy do czego może doprowadzić lekceważenie cukrzycy.Mam ranę cukrzycową na lewej ręce która bardzo utrudnia mi normalne życie, ból jest nie do zniesienia. Gdyby był chociaż ktoś kto mógłby mi pomóc w niektórych sytuacjach...U lekarzy wcale nie widać żeby w jakikolwiek sposób się mną przejmowali mną. Czuje się w ten sposób odrzucony. W szpitalu w końcu powiedzieli, że jeśli chce wrócić do normalnego życia potrzebuje operacji która kosztuje mnie aż 50 tysięcy złotych. W innym wypadku będzie wymagana amputacja. Mam naprawdę mało czasu by podjąć się operacji. Proszę o symbolicznie wpłaty, nawet 1 zł pomożesz mi w powrocie do normalnego życia. Proszę nie lekceważ mnie. Życie stanie się nie do zniesienia bez ręki. Już całkiem sobie nie poradzę sam w swoim domu. Jeśli nie możesz wpłacić to chociaż udostępnij BŁAGAM
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!