Bardziej potrzebuję normalnej pracy, niż pomocy doraźnej; tym bardziej, że wiele osób ma zapewne gorzej. Walczę, żeby nie eksmitowano nas z mieszkania, córka mogła studiować, a mąż się leczyć. Jak państwo to przeczytacie, to każdy z Was zada pytanie, o co tej kobiecie chodzi (?) Walczę o normalność i egzystencję swojej rodziny. Pozdrawiam 💋
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!