Anka Zielińska
Hej
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc.
Jestem już tak wyniszczonym człowiekiem , że właściwie już się poddałam tej chorobie.
Porfirii ostrej przerywanej oraz gruczolaków i przysadki.
Choroba mnie zmienia , zewnętrznie i wewnętrznie , niszczy organy , niszczy mnie. 🥺
Starałam się.
Ale dwa napady porfirii w miesiącu to za wiele.😥😔
Zaczęłam mieć objawy neurologiczne, jestem bardzo słaba.
Zaczęłam prosić o pomoc gdzie się da.
Wołanie o pomoc nie jest wstydem.
Wstyd to kraść.
Ja ostatnio nie poznaje już siebie.
Porfiryny atakują mózg i nogi , jestem po paraliżu.
Gruczolak przysadki domaga się konsultacji neurochirurgicznej.
Nie wiadomo , czy go zoperują , przerwałam leczenie onkologiczne , ciągle jestem pod kroplówkami i często na morfinie.
Jeśli ktoś mi nie pomoże , nie wiem co ze mną będzie ?
Proszę , udostępnij nie chociaż moja zbiórkę.
Jakoś nie bardzo myślałam o sobie , chciałam dobrze , myślałam , że dam radę , że mój organizm to zwalczy.
..
Tak się jednak nie stało.
Napady są już tak niebezpieczne , że bardzo się boję.
😔
To jest hemina.
Dostałam ją we wrześniu.
Udało się.
Jednak potrzebuje jej dwa razy w miesiącu.
A to ogromne koszta dla szpitali.
Nie liczy się życie.
Liczą się pieniądze.
Tylko jeden raz w tym roku....😔
Może to się zmieni wkrótce ?
Może inni mi w tym pomogą ?
Dziękuję , że jesteście ❤️
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki❤️
Anka Zielińska - Organizator zbiórki
Nawet nie wiesz , jak wiele to dla mnie znaczy. Dziękuję ❤️