Dziś odszedł po 12 latach mój ukochany przyjaciel , członek naszej rodziny Sabbath Sabaciątko.
Walczyłam o Sabatka z całych sił ale choroba niestety wygrała.
Jakby tego żalu i smutku było mało kremacja która teraz jest obowiązkiem jest bardzo droga i nie stać mnie na nią.
Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc do wszystkich ludzi o wielkich sercach ... pomóżcie mi proszę pochować przyjaciela ... leży teraz gdzies w chłodni i czeka a nie możemy go tak zostawić.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!