Nie sądziłam że będę kiedyś w takiej sytuacji...nie na tym etapie mojego życia kiedy wszystko miało zacząć się układać. A jednak. Moja ukochana kotka czekolada jest chora. Bardzo. Rokowania są zle. Od 3 dni leży w kocim szpitalu i w tym czasie już dwa razy miała robiony zabieg odciągania ropy i powietrza z płuc pod narkoza a z każdym kolejnym razem ryzyko ze zabieg sie nie powodzie a ja stracę ja na zawsze rośnie, najprawdopodobniej jest to jakaś bardzo groźna infekcja ale dopóki nie przyjdą wyniki badań nie wiadomo nawet jakie leki wdrożyć i jak ja leczyć. Ma wielokrotnie powtarzane badania - zdjęcia rtg klatki piersiowej. Najprawdopodobniej spędzi w lecznicy kolejnych kilka dni. Nie moge jej zobaczyć ale wierze ze lekarze robią wszystko co mogą. W między czasie moje długi wobec lecznicy z dnia na dzień rosną a bez pieniędzy nie ma leczenia dlatego błagam Was pomóżcie mi ja uratować, pomóżcie mi ja ponownie zobaczyć i zabrać do domu. Kocham ją i jest dla mnie wszystkim...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!