Witam mam na imię Ewelina. Życie płata mi wciąż nowe figle ,ciągle kłody pod nogi, pomóżcie proszę mi wyjść z tych problemów by moje dzieci mogły godnie żyć.. Wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu- zaszłam w ciążę bliźniacza i wykryli u mnie raka tarczycy. Całe 9 miesięcy żyłam w ciąglych obawach o nienarodzone dzieci. Na szczęście udało się urodzić zdrowe wcześniaki ale zaraz po dojściu do siebie czekała mnie operacja. Wycieli mi cala tarczyce, potem chemia. Brakowało środków na przeżycie i wzięliśmy kredyt a potem następne. Gdy już doszłam do siebie po operacji nieszczęśliwie się złożyło, że złamałam staw biodrowy i znów szpital operacje,rehabilitacje itp.. Moje dzieci biedne musiały patrzeć na moje cierpienia i niepowodzenia. Nogę mam krótsza i jestem na rencie. Mąż dużo pracuje by zarobić na opłaty i kredyty. Dzieci go nie widuja ale to ciągle mało,ciągle wyjazdy do lekarzy, na rehabilitacje,wydatki na leki itp..Pomóżcie proszę. Już nie dla nas a dla naszych wspanialych dzieci- by w końcu mogły żyć godnie i szczęśliwie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!