KRZYSZTOF ZIELIŃSKI
stan
Dzień dobry
Szkoda, że nie można dodać więcej zdjęć, bo pokazałbym twarz dziecka i okulary rozbite w drobny mak na lekcji WF. Szkoła umywa ręce, twierdząc, że szkolne ubezpieczenie nie obejmuje rzeczy dziecka (mam skan wiadomości ze szkoły).
Mój ubezpieczyciel twierdzi, że gdyby to moje dziecko zbiło komuś okulary, wówczas ponosi odpowiedzialność (NNW, mam skan odpowiedzi).
Żyjemy skromnie, starcza na życie, ale na takie "niespodzianki" już nie.
Czekam na endoprotezy obu bioder (więc nie pracuję, nie mam renty ani chorobowego, chociaż przepracowałem 32 lata).
Żona jest nauczycielką, więc nasze dochody są nader skromne.
Musieliśmy się zapożyczyć, aby kupić dziecku okulary niezbędne do funkcjonowania.
Proszę o pomoc
Krzysztof
stan
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!