Tytułowa Skoda 110L to samochód po najwspanialszym dziadku na świecie.
Jest to bardzo ważny przedmiot dla mnie bo to jedyna pamiątka po nim. To właśnie tym autem pojechałem z dziadkiem na jego ostatnie wakacje w trakcie, których zmarł.
Ogromnie mi zależy by dać Skodzie drugie życie zwłaszcza, że ma minimalny przebieg - 34 600 km od nowości. Próbuję naprawy wykonywać samodzielnie, ale niestety to nie takie łatwe bez doświadczenia w tej branży.
Staram się jak mogę by sfinansować renowację samemu, ale zasięgając rady specjalistów wiem, że bez waszej pomocy to to auto prędzej zgnije niż wróci z powrotem na Łódzkie drogi.
W aucie jest do zrobienia cała mechanika od silnika po skrzynię i cały układ paliwowy oraz jezdny.
Do tego naprawa zamków w drzwiach, elektryka, radio z rezystorami krzemowymi, które są już prawie nie do dostania, większość elektryki.
Dalsze naprawy obejmują felgi, opony i blacharkę. Trzeba wymienić progi, zabezpieczyć podłogę i profile zamknięte antykorozyjnie.
Na sam koniec pozostaje polakierowanie auta w oryginalnym kolorze.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!