Cześć .Mam na imię Cezary.To co widzicie na zdjęciu to resztki skrzypiec mojej żony Małgosi.Opowiem Wam krótko ich historię.Małgosia ukończyła szkołę muzyczną .W jej rodzinie prawie wszyscy grali na skrzypcach, klarnecie,saksofonach czy harmonijce.Skrzypce dostała od swojego dziadka w latach 80' ,który kupił je od starszego człowieka który grał na nich wiele lat a nabył je w młodości już używane.Tyle wiem .Sygnowane są wklejką AntoniusStradivariusCremonensis. Oczywiście jak wiele takich skrzypiec. Sądze że pochodzą z lat 1930-1940.Najważniejsza jest ich wartość sentymentalna.Dlaczego tak wyglądają? W sierpniu 2005 Radomsko a zwłaszcza naszą ulicę nawiedziło silne tornado. ( oglądaliście je w telewizji ). Nasz dom został mocno uszkodzony. Skrzypce stały w futerale za komodą. Wybijając okno do mieszkania wpadła prawie cała cegła, przeleciała ok. 3 metrów i uderzyła w nogę komody i futerał.Futerał jest tylko minimalnie uszkodzony.Byliśmy zajęci usuwaniem szkód więc dopiero po 2 tygodniach Gosia zajrzała do futerału. Zobaczyła to co Wy i rozpłakała się.Lutnik wycenił odbudowę skrzypiec na 2500,- bez gwarancji że będą brzmiały jak poprzednio.Chciałbym żeby Gosia wróciła do swojej wielkiej pasji ,żeby znowu się uśmiechała trzymając skrzypce w ręku. Chociaż czaszmi się denerwowała kiedy coś nie wychodziło:) Chciałbym żebyśmy jej w tym pomogli. Sam nie zdołam odłorzyć takiej kwoty. Serdecznie dziękuję za każdą nawet najmniejszą pomoc.Pozdrawiamy Gosia i Cezary
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!