Chcieliśmy ratować, teraz stoimy pod ścianą..
Prosimy o pomoc w spłacie faktury w lecznicy weterynaryjnej. W ostatnim miesiącu leczyliśmy koty wolno żyjące ze stada w Kołobrzegu. Większość z nich miała koci katar, były zarobaczone, zapchlone, z milionami kleszczy.. Każdy chory kot trafił do lecznicy, został wyleczony i wypuszczony w miejscu swojego bytowania. Większość z kociaków znalazło nowe, wspaniałe domy. Kotki zostały wysterylizowane (sterylizacja na koszt miasta Kołobrzeg), aby nie powiększały bezdomności, aby kolejne kociaki nie cierpiały, nie chorowały, nie traciły życia pod kołami samochodów! Dodatkowo w ostatnim miesiącu trafiły pod nasze skrzydła kociaki z innych miejsc, które potrzebowały opieki weterynaryjnej.
W tym roku ilość kotów potrzebujących pomocy przerosła nasze wszelkie możliwości. Niezliczona ilość kotów potrzebujących ratunku, leczenia, a za tym koszty się piętrzą..
PROSIMY O NAJDROBNIEJSZY GROSZ. KAŻDA ZŁOTÓWKA POMOŻE NAM W SPŁACIE FAKTURY.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Wpłacone :) Sama mam kotkę ze śmietnika i trójkę maluszków, ale widziałam Wasze kotki u weta i wiem, że potrzebujecie wsparcia :)