Witam serdecznie!
Jestem niespełna 30-letnim sportowym świrem. Moim największym marzeniem od zawsze było zwiedzenie całego świata, stadionowym szlakiem, jednak wiadomo, że na taką wyprawę mogą pozwolić sobie jedynie nieliczni ze względów finansowych...
Wspaniałą sprawą byłoby połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli wsparcie dzieciaków z ubogich krajów podczas mojej wyprawy. Co mam na myśli? Kupienie paru koszulek miejscowej drużyny, butów, żywności - w zależności od potrzeb i rozdawanie dzieciakom, po meczach. 3 w 1. Ja cieszę się z odwiedzonego stadionu, daję radość potrzebującym, pomoc potrzebującym uszczęśliwia także mnie, proste.
Mam świadomość, że na świecie są sprawy ważniejsze niż moje marzenia, dlatego jeśli zbiórka nie wypali, świat się nie skończy. Myślę jednak, że warto próbować i walczyć o swoje marzenia, bo same nigdy do nas nie przyjdą, jeśli choć trochę im nie pomożemy.
Z góry dziękuję za każdą pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!