Hejka wszystkim :)
Mam 27 lat, dwójkę wspaniałych dzieci :)
5 miesięcy temu na urodziny córki postanowiłam że sama zrobię tort zamiast kupować. Impreza rodzinna swoje kosztuje a torty też nie tanie bo ok 200 zl trzeba sobie liczyć. Zrobiłam i poczułam że nawet mi wychodzą torty (rodzinka w zachwycie). Na codzień siedzę w domu z córką lub córka i synkiem jak chory gdy nie może iść do przedszkola. Tylko mąż zarabia. Żyje się od wypłaty do wypłaty. Przez to siedzenie czułam się bezużyteczna. Zaryzykowalam i ogłosiłam się na Facebooku że robię torty na zamówienie. O dziwo zgłosiła się Pani bym zrobiła tort w kształcie Kinder Niespodzianki. Robiłam go około 8 godzin. Wyszedł. Pani zachwycona. I smakowało. Zaczęłam inwestować w maty silikonowe, barwniki, opakowania kartonowe itd. Mam wspaniałą teściową która podarował mi mikser taki prosty X firmy grunt że sam miksował. Niestety już biedaczek ledwo zipie i ciężko już się robi. A biszkopty kremy itp robię sama nie kupuje gotowców. Średnio robię tort dwa czasami trzy tygodniowo. Więc mikser na oparach pracuje :( Niestety nowy porządny mikser koło 3 tys kosztuje które ciężko odłożyć przy 2 dzieci gdy tylko mąż zarabia i ja na tortach ciutke. Marzy mi się też iść na kurs. By poszerzyć wiedzę. Jestem samoukiem chcącym robić cuda a nie zwykle torciki.
Także temat znacie :)
Wesprzecie moją pasję moje marzenia?
Mam Marzenie by kiedyś otworzyć swoją kawiarenke SweetBunny...
Oczywiście każdemu darczyńcowi oferuje rabat na Torty i babeczki u mnie :) na pewno się dogadamy na hasło : dar
Dziękuję każdemu z was osobna :*
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!