Witam, jakiś czas temu dowiedziałam się od córki o kotach znajdujących się na terenie szkoły, gdy zobaczyłam zdjęcia w jakich warunkach żyją, od razu postanowiłam choć trochę im pomóc, dostarczając codziennie jedzenie i wodę, jednak na dłużej sama nie dam rady. Ogłosiłam sytuację na portalu społecznościowym i znalazło się kilka cudownych osób które zakupiły i wysłały karmę, jednak to wciąż za mało, koty trzeba również wykastrować aby za jakiś czas nie było ich więcej, niestety nie mam na to pieniędzy, dlatego proszę wszystkich o wsparcie i poratowanie choć małą sumą aby pomóc maluchom. Z góry dziękuję za każdą pomoc ❤️ Magdalena Stachowiak
Dwie kotki zostały już wysterylizowane, jednak reszta kotów nie, niestety zdążyły pojawić się już dwa maluszki, więc kotków przybyło , nadal wszystkie potrzebują karmy , maluchy też już same jędzą, niestety wszystkie koty są bardzo dzikie więc możliwość znalezienia domu nie jest taka prosta. Zapasy jedzenia się już kończą i pieniądze też, nie wiem co dalej z nimi będzie. Od jakiegoś czasu jedna kotka choruje, ciężko ją złapać , jeśli się uda to nawet nie ma już pieniędzy na leczenie, szkoła nie dba o koty , nadal rzucają np. suchy chleb, mrożone paluszki rybne , nawet twarożek ostatnio był w misce. Serce mi pęka bo więcej im nie mogę dać, prócz puszki karmy, a niedługo i tego im nie będę mogła dać. Bardzo proszę o pomoc
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!