Witam,
Zwracam się z wielką prośbą o pomoc w uratowaniu kolejnego bezbronnego kotka. W miejscowości, której mieszkam zostały wyrzucone i rozrzucone w kilku miejscach małe koty. Jednemu z nich niestety nie udało się przeżyć, został rozjechany przez samochód, drugi z nich znalazł dom i nic poważnego mu nie dolega, natomiast trzeci z nich trafił do mnie, udało mi się go złapać i zabezpieczyć. Jak widać na zdjęciu, ma odgryziony spory kawałek ogona 😢 kot jest po pierwszej wizycie u wet, która wyniosła mnie 120 zł (dodaje zdjęcie paragonu), został odrobaczony, odpchlony, został wyczyszczony ogon, dostał zastrzyk przeciwbólowy oraz antybiotyki, które będę musiała mu podawać. Dobrze wiemy że nie jest to ostatnia wizyta. W poniedziałek jest umówiony na zabieg amputacji ogonka, który będzie kosztował w granicach 200-250 zł, do tego trzeba doliczyć koszty dojazdu, leki, następne wizyty oraz karmę. Kolejna ofiara, która trafiła pod mój dom, nie jestem w stanie opłacić każdego kota, który trafia w moje ręce przez nieodpowiedzialnych ludzi, do tego mam też swoje 4 koty, które też przygarnęłam, bo zostały po prostu wyrzucone. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w opłaceniu leczenia 🥹 jak już maluch dojdzie do siebie będę szukała odpowiedzialnego domu dla malucha, bo jak na razie udało mi się znaleźć dom tymczasowy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!