Karolina jestem mamą 4 kochanych synów bardzo ich kocham i tęsknię za nimi
Jakuba 11lat ,Rysia 8 lat ,Jasia 5 lat ,Franciszka 1,3 roku .Nie mam szczęścia w życiu .Tata od Jakuba i Rysia zmarł od Franciszka również w tym roku w marcu przed świętami. Jaś mieszka z tatą, który mnie alienuje od czerwca tamtego roku nie widzę synka ojciec dziecka jest chory na schizofrenię paranoidalną .Nie mam szans odzyskać synka bo mieszka w domu jednorodzinnym. Mój były kurator na wniosek ojca dziecka przyczynił się do tej decyzji o odebraniu mi moich dzieci , zapewniałam swoim dzieciom wszystko czas ,naukę wyżywienie lekarstwa zabawki czas spędzany razem itp. Mimo przeciwności losu miałam problem z opieką nad dziećmi aby iść do pracy ,nie mogłam liczyć na pomoc rodziny jak dzieci chorowały . Jakub i Rysiu trafili do rodziny zastępczej tymczasowej w tamtym roku chcę dzieci odzyskać dzieci były zadbane pod odpowiednią opieką diagnozowane w poradni psychologiczno-pedagogicznej rodzina zastępcza tymczasowa mnie alienuje od 4 sierpnia do nadal wmawiała mi przemoc z szczególnym okrucieństwem ,która się nie potwierdziła wobec żadnego syna .Nie jestem mamą dysfunkcyjną nie wyszłam z patologii .Owszem przeżyłam odwyki byłego męża przemoc psychoterapię od uzależnień ,trening rodzicielski ,ośrodek interwencji kryzysowej ,mieszkanie chronione mam dość takiego życia .
Po śmierci ojca dziecka Franciszka chcę po prostu żyć odzyskać swoje dzieci .Ciągle mam kłody rzucane na wiatr. Rodzina zastępcza wystąpiła o alimenty gdzie dobrze wie ,że nie jestem w stanie obecnie podjąć pracy bo synek Franciszek nie dostał się do żłobka dopiero od września . Nastawia przeciwko mnie dzieci ,pisałam do rzecznika praw dziecka w Warszawie o pomoc .Rodzina zastępcza dąży do tego aby mnie pozbawić pełnych praw do swoich dzieci i umieścić moje dzieci w domu dziecka ,nie jestem uzależniona ,nie stosuję przemocy wobec dzieci i dzieci nie zaniedbywałam wg. Polskiego prawa osoba nie pracująca ma płacić alimenty .
Potrzebuję pomocy aby kupić mieszkanie 2 pokoje lub chociaż zabezpieczyć dzieci w formie alimentów aby ich nie stracić do czasu podjęcia prze zemnie pracy zarobkowej w oparciu o umowę o pracę .Chcę wygrać tą batalię z systemem, która może trwać lata w Sądzie. Jestem już zmęczona.
Mamy czy ojcowie nie mający pomocy od rodziny czy innych krewnych skazani są na porażkę tylko dlatego ,że w życiu się nie powiodło nie przewidzi nikt śmierci bliskiej nam osoby nie zawsze jesteś w stanie się zabezpieczyć w
( młodym wieku 32lata) mając inne zobowiązania ,aby zabezpieczyć rodzinę .
Z ciężkim bólem wam o tym mówię jest mi przykro czuje się bezradna i bezsilna za dzieci życie bym oddała aby ich odzyskać mają tylko mnie.
Proszę nie oceniaj mnie nie krytykuj życie pisze różne scenariusze jeśli nie jesteś w mojej sytuacji bez wyjścia to mnie nie oceniaj nie krytykuj.
Bo nie wiesz jaki ból cierpienie przeżywa rodzic dla, którego dzieci to jest najlepsze co cię w życiu spotkało a później je tracisz. Tracisz już w wiarę w ludzi w system nikomu już nie ufasz izolujesz się żeby nie cierpieć i odtrącasz wszystkich dla których coś znaczysz, masz lęki przed wyjściem z domu w obawie ,że cię coś znów złego spotka .Czujesz się pogubiona ,nic nie warta .Nie ma nic gorszego niż brak stałej sytuacji bytowo życiowej i żyjesz w ciągłym lęku i strachu o wszystko.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!