Zwracam się do przyjaciół zwierząt o pomoc dla bezdomnego kotka.Od 15 lat pomagam bezdomnym zwierzętom ratując im życie. Mam pod swoją opieką sporą gromadkę, ale jakoś odwrócić się od kolejnego potrzebującego
nie potrafię, bo serca z kamienia nie mam, ale też mieszkania z gumy jak i
złotej karty też.Zwróciła się do mnie starsza pani z prośbą o pomoc dla kotka który przebywa na działkach a jest chory. Nie wiadomo skąd tam się wziął, wiadomo, że pojawił się bardzo chudy i chodzący na trzech nogach. Kotek był dokarmiany, niestety w postawionej budce nie chciał siedzieć a tylko pod folią na załączonym zdjęciu.Gdy temperatura spadła poniżej zera kot zaczął chorować, nie było wyjścia jak złapać na klatkę łapkę kota i poddać leczeniu. Kotek musi przyjmować antybiotyk, został poddany zabiegowi kastracji, ale okazało się, że musi mieć wyrwane połamane ząbki oraz usunięcie kamienia nazębnego z pozostałych, bo tam jest tragicznie a to koszt około 350 złotych. Co musiał przejść gdy na widok zbliżającej się do niego dłoni kuli się i ostrzegawczo prycha, czy przy próbach podnoszenia sika pod siebie ze strachu. Czyżby człowieka znał tylko ze złej strony? Niestety pomimo jego ogłoszeń nikt do niego się nie przyznaje.
Proszę o pomoc dla Kacperka (jakoś go nazwać trzeba ) bo to nie tylko sam zabieg czy szczepienie, ale i wyżywienie, a apetyt na szczęście ma ogromny, żwirek jak i środki czystości, bo niestety sika też na kocyki.Proszę pomóżcie temu kotkowi.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!