Parwowiroza - choroba, która boleśnie zabija szczenięta. Choroba zakaźna i ciężka do usunięcia z terenu …
Odkażanie virkolem, czyszczenie domestosem, ozonowanie - nigdy nie da się w 100% usunąć na takim terenie tej zarazy :(
Niestety Zacisze nie posiada osobnego pomieszczenia i stworzenie takiego to olbrzymie koszta.
Rocznie zabieram dobrze ponad setkę szczeniąt z okolicznych ulic. Szczeniąt zaniedbanych, wyniszczonych, z pasożytami. Niestety na terenie pojawiła się wybitnie ciężka odmiana parwowirozy, na zdjęciu macie Miłka - szczeniaka, który w ostatnim czasie przegrał :’(
Przez minimum rok w Zaciszu nie może pojawić się szczeniak bez kompletu szczepień na choroby wirusowe, ale co robić z tymi porzuconymi? Nie zawsze udaje się znaleść im tymczas i tak właśnie było z Miłkiem, Yapą, Yagą i Yugą - z tej 4 tylko jeszcze jeden szczeniak walczy z chorobą i mam nadzieje, że choć Yaga da radę.
Moja koleżanka zgodziła się zajmować malcami do czasu drugiego szczepienia, ale nie ma tam nic.
Potrzebujemy postawić 2 wybiegi czyli kupić przęsła, słupki, podmurówki, zrobić furtki, wstawić budy - wszystko musi być nowe, żeby na nieskażony teren nie przynieść zarazy.
Także ta zbiórka jest po to, żeby te maluchy miały szanse. Na terenie Zacisza takiej nie mają…
Pomożecie? ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Sylwia
życzę powodzenia ❤️