Witajcie.
Moja historia jest zawiła i nikomu nieznana, bo nie rzucam się nikomu w oczy. Wylądowałem na dnie... Ale o tym za chwilę. Zacznę od początku.
7 lat temu poznałem dziewczynę, oczarowała mnie swoim wdziękiem, pięknie oczy, długie włosy, mocny charakter. Świata poza nią nie widziałem. Szybko ze sobą zamieszkaliśmy, pracowaliśmy razem w jednej firmie, byliśmy na dobre i złe. Rzuciłem dla niej wszystko a ona walczyła o mnie jak lew. Po paru latach związku okazało się, że będziemy mieć dziecko. Byliśmy szczęśliwi i jeszcze bardziej chcieliśmy wić wspólne gniazdo, żyć i wychowywać syna razem. Było cudownie...niestety do czasu. Miłość mojego życia wyprowadziła się, zabierając mi wszystko, co razem zdobyliśmy, a co najważniejsze, zabrała mi syna.
Każdego dnia po jej wyprowadzce jeździłem do małego, by nie tracić z nim więzi. Syn, kiedy mnie widział, był szczęśliwy, tylko ze mną chciał spędzać czas, z nikim innym. Na początku nie było problemów z widzeniami, dostawałem syna na parę godzin. Z biegiem czasu to się pogorszyło. Zmieniło się wszystko. Żeby się zobaczyć z dzieckiem, musiałem długo się prosić, często nawet poniżać, a to nie zawsze dawało zamierzony efekt. Dogadać się z matką dziecka, to granica cudu. Trwało to rok....
Kiedy miałem zostać zgłoszony o alimenty (dodam, że syn miał z mojej strony zapewnione wszystko, co potrzebował), znowu znaleźliśmy wspólny język, zaręczyliśmy się nawet i zamieszkaliśmy znowu razem. Wtedy byłem najszczęśliwszy. Opieka nad dzieckiem była naprzemienna, codziennie mogłem je tulić, być przy nim bawić się, dzielić wspólną radość...
I znowu zaczęło się coś psuć. Brakowało tej chemii, jaka była na początku. Ona znowu się wyprowadziła, spakowała siebie i małego i się wyniosła.
Tym razem było jeszcze gorzej, niż po jej pierwszej wyprowadzce, utrudniała kontakt jeszcze bardziej. Absurd gonił absurd. Kiedy miałem wolną chwilę między pracą, stałem pod jej domem aby zobaczyć syna. Nic to nie dawało. Przy wizytach często musiałem wzywać policję, bo inne metody nie dawały rezultatów. Oskarżenia o byle co, utrudnianie po stokroć, gdy chciałem zobaczyć synka.
Ciągle mały dostawał wszystko, co mogłem mu dać, nowe buty, ubrania, zabawki... Syn jest dla mnie najważniejszy, a ona to wykorzystywała, ciągle chciała więcej i więcej...
Nie miałem wtedy zbytnio pracy, pandemia zrobiła swoje, co nie poprawiało mojej sytuacji finansowej.
Może znajdzie się dobra dusza, która wesprze mnie każdą złotówką, abym mógł poprawić swój byt. Gdy stanę na nogi, chcę zacząć walkę o syna, wynająć najlepszych prawników. Wynająć nowe lokum, żeby spędzać czas z synem i wykonywać pracę, która jest moją pasją, uwielbiam elektronikę.
Synowi chcę polepszyć warunki życiowe, bo te, w których obecnie mieszka nie są najlepsze. Mały ciągle łapię jakieś infekcje, niestety matka dziecka bagatelizuje sprawę i nie chce mnie słuchać
Tak pokrótce o moim życiu. Jeśli miałbym pisać dalej, byłby to niezły scenariusz do książki, mógłbym tak opowiadać do woli. Wszystko brzmi tak absurdalnie, a jest tak bardzo prawdziwe.
Wszystko straciłem... Pracę, stały dochód, mieszkanie... Przez rozpowiadanie nieprawdy przez moją byłą, wszystko się posypało. Nie mam nic...
Żeby stanąć na nogi i zacząć wszystko od nowa, potrzebuję Państwa pomocy. Sam nie dam rady, choć próbuję na wszystkie sposoby. Pragnę dojść do siebie, wyspać się w ciepłym łóżku, zjeść ciepły posiłek... nie mam nawet dachu nad głową...
Później walka o wszystko.
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: