Witam serdecznie.
Jeśli już tu jesteś,
to proszę, zostań i zapoznaj się z tą historią.
Nazywam się Patrycja i pochodzę z małej wsi na podkarpaciu.
Mamy obecnie trudny czas dla wszystkich,
wysoka inflacja i te sprawy. Jestem zmuszona po prosić o pomoc. Nie lubię tego robić, ale naprawdę muszę.
Dokarmiam koty wolno żyjące i tym razem sytuacja, do której doszło przerosła mnie.
Obecnie mam do wykarmienia w sumie 9 kotów. Niedawno było jeszcze 6. (w tym moje własne koty niewychodzące)
Wszystko zaczęło się od tego, że dokarmiałam kotkę, która jest w sumie dzika. W końcu pewnego dnia przyprowadziła swoje dzieci. A dokładnie dwójkę. Kocurek i kociczka. Długo budowałam z nimi jakąś relację, zanim w ogóle sprawdziłam płeć. Ostrożnie karmiłam, podchodziłam- nic na siłę. Obecnie zamieszkały na moim podwórku na stałe. Mają w tym momencie ok. pół roku. Są na pewno już zdolne do rozrodu. Same z siebie nie dadzą się złapać, ale na pewno jest większe prawdopodobieństwa wzięcia na ręce ich niż ich matki. Będę starać się jednak odłowić i ją. Przychodzi do mnie również na jedzenie biało-ruda kociczka. Niektóre kotki mogą zostać u mnie i pewnie zostaną, byleby tylko zatrzymać to błędne koło, jakim jest ciągłe rozmnażanie.
Nie chcę się zbytnio rozpisywać. Po części przyznaje, że w tym jest trochę mojej winy, bo mogłam wcześniej złapać kocicę i ją wykastrować zapobiegając rozmnażaniu. Ale cóż, fakt jest dokonany. Ona też jest problematyczna.
Gmina pomoże mi z tymi najmniejszymi kotkami, to już załatwione. Resztę niestety muszę ogarnąć sama. Dlatego, kochani! Apeluję do Was!
Proszę o pomoc, zbieram na kastrację i karmę dla reszty kociaków!!!
Będę niezmiernie wdzięczna każdemu kto wpłaci jakąkolwiek kwotę.
Każda złotówka ma znaczenie. To wszystko dla nich...
Mój numer telefonu w razie pytań: 533 594 471
Dziękuję za uwagę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Łukasz
Oby te małe uciechy zaznały szczęścia i młości na jaką zasługują <3