Przedstawiamy Wam Nooko, nasze kochane wilcze dziecko.
Nooko to przecudowny psiak, bardzo proludzki i niesamowicie wierny. Traktuje nas jak swoje stado, jest w nas wpatrzony jak w obrazek i w wzajemnością. Kocha piłki, uwielbia je kopać, aportować. Nooko ma niecałe 3 lata, urodził się 30.11.2020 i bardzo wiele już w swoim życiu przeszedł.
Od małego choruje na padaczkę idiopatyczną. Przyjmował na to leki i nie miał żadnego ataku przez 1,5 roku. Traktowaliśmy to jako ogromny sukces. Rok 2023 jest dla nas strasznie pechowy. W lutym zdecydowaliśmy się na kastrację. Zabieg przeszedł pomyślnie, jednak ataki padaczki wróciły... bardzo nas to martwiło. Zwiększyliśmy dawkę leku i przez chwilę był względny spokój. W sierpniu zauważyliśmy dziwną narośl przy odbycie naszego wilka. Od razu pobiegliśmy do weterynarza, który stwierdził, że trzeba to wyciąć. Zabieg mieliśmy zaplanowany na tydzień później. W ciągu tego tygodnia guz bardzo urósł, w związku z tym weterynarz nie podjął się wycięcia, tylko pobrał badanie cytologiczne. Okazało się, że to węzeł chłonny. Zrobiliśmy w międzyczasie badanie USG, które wykazało guzy na innych narządach. Byliśmy załamani, powiedziano nam, że to najprawdopodobniej chłoniak.
Bardzo szybko wdrożyliśmy chemioterapię - schemat CHOP. Rezultaty tej chemii były niesamowite - już po pierwszym cyklu zniknęły wszystkie guzy! Nooko miał w tym czasie pewne problemy neurologiczne (odchylone ucho, machanie głową), jednak mówiono nam, że to najprawdopodobniej efekty epilepsji.Myśleliśmy, że najgorsze mamy za sobą, jednak przez ostatnią chemią Nooko przestał wstawać. Stał się apatyczny, miał światłowstręt, coś ewidentnie mu doskwierało. Doszły też zaburzenia świadomości. Wdrożyliśmy antybiotyk na infekcje, ale to nie pomagało. Poszliśmy do neurologa, który poprosił nas o jak najszybsze zrobienie badania MRI. Guz w płacie czołowym. Nieoperacyjny. Ta diagnoza zwaliła nas z nóg... Onkolog się poddał, zalecił podawanie sterydu, neurolog powiedział nam, że w okolicach świat Bożego Narodzenia guz może zacząć uciskać na tyle, będziemy musieli podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji... Nooko teraz na sterydzie czuje się dobrze, jednak wiemy, że to tylko tymczasowe.
Pogodziliśmy się już z tym, że nie zestarzeje się z nami, ale nie z tym, że zaraz będziemy musieli naszego 3-latka pożegnać...Jedyną opcją dla naszego malucha jest radioterapia. Dziesięć naświetlań kilkunastominutowych wyceniono na 20 tysięcy złotych w ośrodku RTWet w Miedniewicach... zatrważająca kwota, jednak mimo wszystko chcemy walczyć. Rozważamy także radioterapię za granicą, ze względu na lepszy sprzęt. Wysłaliśmy już zapytania do ośrodków w Niemczech, Holandii i Słowenii, czekamy na odpowiedzi w celu poznania ceny i ewentualnego planu leczenia.
Wiem, że sytuacja jest teraz dla Was wszystkich ciężka, ale jeśli będziecie w stanie poratować nas chociażby symboliczną złotówką, będziemy Wam dozgonnie wdzięczni...Nooko bardzo chce żyć. Nadal goni za piłeczkami, patykami, szyszkami. Poluje na wiewiórki. Niestety, nie zdaje sobie sprawy z tego, co go czeka, jeśli się poddamy...
Nooko przyjmuje masę leków, żeby móc funkcjonować: Encorton 1,5 tabletki 1xdziennie Phenoleptil 3/4 tabletki 2xdziennie Forthyron 1 tabletka 2xdziennie Gabapentin 1 tabletka 3xdziennie
Jeżeli chodzi o suplementy:
Olejek CBD (10%) 2 krople 2xdziennie
Polprazol 1xdziennie
Iskial Max 1xdziennie
Essentiale Max 1xdziennie.
Same leki to bardzo duży koszt, ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Dotychczasowe koszty chemioterapii: - 5500 PLN - za 11 wlewów chemii
- 1000 PLN za MRI
- 1600 PLN za comiesięczne badania USG i echo serca podczas chemioterapii (po cztery badania)
- 2000 PLN - ostatnie badania - morfologia rozszerzona, pakiet geriatryczny, badania tarczycy, wizyty lekarskie u neurochirurgów, neurologów, kwalifikacja do radioterapii
- 2000 PLN - wcześniejsza diagnostyka - badania krwi, cytologia, USG, wizyty u pięciu onkologów.
Do tej pory dawaliśmy ze wszystkim radę, oczywiście również z dużą pomocą rodziny, jednak teraz jest nam już naprawdę ciężko. A nie chcemy się poddawać! Dziękujemy, jeśli dotarliście do końca tej historii.
Mimo, że czasami psocimy, to chciałbym jeszcze spędzić trochę czasu z moim psim kumplem, poganiać za piłką i za wiewiórkami...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Monika G.
Trzymaj się Skarbie. ❤️ Też mam pieska tej rasy i walczyłbym o niego za wszelką cenę. ❤️
Oskarewa
Trzymamy kciuki i zdrówka dla hasiorka..
Mariusz Kolanko
Zdrówka dla psiaka!!!