Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc mi, abym mogła przeżyć, abym dalej mogła żyć!
Nazywam się Anna Lisiecka.
Może sprawa wygląda banalnie, ale tak do końca to nie jest. Faktem jest, że może zaniedbałam pewne sprawy i za późno zwracam się z prośbą o pomoc dla mnie, ale depresja i niemoc związana z sytuacją sprawiła, że powoli zaczęłam się poddawać.
Jestem załamana totalnie i nie chciałabym być już na tym świecie.
No ok, to do faktów....
23.11.2021 roku straciłam mamę. Mama zmarła na COVID w Niemczech. Postanowiłam sprowadzić jej zwłoki do Polski i tu pochować.
Okazało się, że koszty tego są wysokie i przewyższają moje możliwości. Musiałam wziąć na to pożyczkę , bo zarabiałam skromnie. Wzięłam pożyczkę, bo mama dla mnie była najważniejsza, a szczególnie, żeby jej nie zostawiać gdzieś daleko za granicą.
Zwłoki mamy udało się sprowadzić do Polski, ale potem zaczęło się....Wszelkie koszty sprowadzenia zwłok, pochówku i koszty pożyczki łącznie około 50 tysięcy złotych dobiły mnie! Przez wiele miesięcy próbowałam ratować się chwilówkami.
Udawało się, ale niestety ostatnio bańka pękła i nie jestem w stanie wziąć kolejnej chwilówki i spłacić kolejnej raty długu i czynszu. Pracuję, zarabiam, ale zarabiam za mało, aby podołać płatnościom pożyczki, chwilówkom!
Obecnie wysokość mojego długu wynosi około 116 tysięcy złotych.
Krótko, proszę o:
1. Dowolne wpłaty na zbiórkę, abym mogła choć chleb sobie kupić, a może spłacić czynsz lub część pożyczki i chwilówek.
2. Opiekę, doradztwo, pomoc dla mnie, abym poradziła sobie z tym problemem, bo nie chce mi się już żyć.
Proszę o pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!