Zbiórka TeoChceSkakac2 - zdjęcie główne

TeoChceSkakac2

1 940 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciły 44 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Ratkowska - awatar

Monika Ratkowska

Organizator zbiórki

Teo Chce Skakać 2  

Maluch podrzucony w listopadzie 2020 na straż pożarną w Bolesławcu, który ma niewyjaśnioną łamliwość kości. Za nami 3 operacje, przed nami seria badań, konsultacji i poszukiwania przyczyny.

HISTORIA TEO:

Kiedy Teo został podrzucony na straż pożarną, organizacja Bolesławieckie Koty miała  przepełnione domy tymczasowe. Nie było chętnych dać schronienie maluszkowi. Nie zastanawiając się długo, pojechałam po niego. Jego stan był okropny. Skóra i kosteczki, poraniony pyszczek i kto wie, kiedy jadł ostatni raz..

Od razu zabrałam go do weterynarza, gdzie stwierdzono, że ma on wady genetyczne. Cofniętą dolną część pyszczka, koślawe, zapadające się ku sobie łapki. Zabrałam go z myślą, by dać mu dom tymczasowy. Ale skradł moje serce i został z nami.

Wszystko było dobrze do 12 lutego. Tego dnia rozpoczęła się dramatyczna historia, które trwa już 4 miesiące do dziś. Tego dnia Teo biegając po domu złamał lewą przednią łapkę. Nie było nas przy tym więc nie wiemy dokładnie jak to się stało.

Od początku wiadome było, że Teo jest bardzo delikatny. Ma cofnięty pyszczek ( jego dolną część), inaczej zbudowane łapki, kiedy je stawia schodzą sie ku sobie a opuszki wyglądają jak żabie łapki.

Mimo to skradł nasze serca i choć nie planowaliśmy adoptować kolejnej bidy został z nami. Wielokrotnie wspierałam różne akcje nie tylko Bolesławieckich kotów. Tym razem jednak potrzebowaliśmy pomocy, więc kiedy zaproponowano zbiórkę - przyjęłam tę pomoc. W kilka dni zebraliśmy środki na operację pierwszej łapki. 

Dodatkowo u Teosia pojawił się problem z siusianiem. Przez kilka dni trzeba było wyciskać codziennie kilka razy pęcherz. Było to dla niego bardzo bolesne i dodało mu cierpienia. Pojawił się stan zapalany, który na szczęście po kilku dniach stosowania leków, ustąpił.


15 Lutego Teo trafił na operację lewej przedniej łapki w klinice RedVet w Bogatyni. Cieszyliśmy się, że najgorsze za nami...

Po operacji przeniosłam się do pokoju i razem z Teo spałam na podłodze na materacu, by mieć go cały czas na oku.

Codziennie jeździliśmy na zmiany opatrunków do kliniki OptimaVet w Bolesławcu. 

20 Lutego Teo, był w zabezpieczonej powierzchni w pokoju, na płaskiej podłodze, wyszłam na ok 3 minuty zmienić piasek w kuwetce, kiedy weszłam stał w tym samym miejscu ze złamaną drugą łapką ( lewą tylną)

Nie mogłam uwierzyć, płakałam. Pędem do kliniki na miejscu w Bolesławcu, by zabezpieczyć kolejne złamanie, w międzyczasie telefon do kliniki RedVet w której był operowany. Tego dnia łapka została zabezpieczona opatrunkiem usztywnionym. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że to wystarczy, ponieważ tym razem, było to złamanie bez odłamów.

22 Lutego byliśmy ponownie w klinice Red Vet, gdzie miał mieć zdjęte szwy z pierwszej łapki i oględziny nowego złamania. Niestety okazało się, że w przypadku tej łapki również konieczna jest operacja. Decyzja była podjęta natychmiastowo. Ponownie badania, narkoza i operacja... godziny oczekiwania, niepokoju i łez. Byliśmy w klinice od 12.00 do 21.00 

Z całego serca dziękuję weterynarzom a także ludziom, którzy byli tego dnia w klinice i z naszego powodu musieli dłużej czekać, bez złego słowa a wręcz ze słowem wsparcia a nawet łzami w oczach, patrząc na stan Teo.

Tego dnia wydarzyło się więcej złego:( RTG wykazało, że w trzeciej łapce ( tylnej prawej) doszło do wyskoczenia rzepki, co w przypadku Teo i jego skłonności do złamań, kontuzji wymaga także operacji, by uniknąć kolejnej tragedii.

Zrodziło się pytanie w naszych głowach i głowach weterynarzy, co jest przyczyną takiej kruchości kości Teo. Zostały zrobione badanie, ogólne + fosfor i wapń - wyniki wykazały normę. Zrobiono mu także badania tarczycy, w której wynik wyszedł zaskakująco niski : 0.47 co oznacza niespotykaną niedoczynność tarczycy. Otrzymał wytyczne do przyjmowania hormonów.

Będzie miał kolejne badania. Jednakże może to być wada wrodzona.

Teo otrzymał od darczyńcy klatkę kenelową, która będzie jego domkiem w domu na co najmniej 3 miesiące. Dziękujemy!

Historia Teo nie ma jeszcze końca, obecnie jest on kilka dni po drugiej operacji. Pierwsza doba była przerażająca. Źle to znosił. I coraz gorzej znosi narkozy.

Teo w ciągu 10 dni był 4 razy pod narkozą. To za dużo dla takiego maluszka. Dlatego teraz z kontrolnym RTG, poczekamy 2 tygodnie od operacji. To wiąże się z kolejnym podaniem narkozy. Jeśli wszystko będzie dobrze, za ok 6 - 8 tygodni będzie miał wyjęte śruby z obu łapek. A następnie operację trzeciej łapki. 

Po tej operacji, kolejny zabieg z narkozą na zdjęcie szwów a po kolejnych 6 - 8 tygodni usunięcie śrub.

Taka jest historia Teo porzuconego na Straż Pożarną jako 6 tygodniowe maleństwo w listopadowy dzień. Miała być historią z happy endem, ale póki co walczymy i prosimy o pomoc w tej walce :(


AKTUALIZACJA

06 kwietnia Teo miał kolejny zabieg usunięcia śrub, niestety tylko z lewej tylnej łapki. W przedniej RTG wykazało, że jeszcze nie do końca się wszystko zagoiło. 


AKTUALIZACJA

Do kliniki powróciliśmy 13 maja. To miał być ten wyczekany, szczęśliwy dzień zakończenia cierpień Teo i wyjęcia ostatnich śrub - z lewej przedniej łapki. 

To był też ważny dzień dla prawej tylnej łapki, tego dnia RTG wykazało, że suplementacja i leki na tyle pomogły, że prawa tylna łapka na tą chwilę nie wymaga operacji.


Niestety wyszło nowe wyzwanie. Ząbki Teo w ostatnich tygodniach, mocno zaczęły nabierać osadu i zmieniać barwę. By wykluczyć przyczynę wirusów FelV i FPV - zrobiliśmy testy. Wynik na szczęście wyszedł ujemny. Co niestety nie zmienia faktu, że musi być jakaś przyczyna takiego stanu ząbków a co za tym idzie także i dziąseł. Teo otrzymał pastę leczniczą na 3 miesiące i będziemy obserwować i monitorować czy jest zmiana i poprawa. 


AKTUALIZACJA

16 Maja 

W czwartek wyjęliśmy ostatnie śruby z lewej łapki. Tak się cieszyliśmy... Wczoraj wieczorem ta właśnie łapka kolejny raz się złamała :( W nieco innym miejscu, blisko ostatniego złamania. Dziś o 10.40 byliśmy w klinice. Mimo, iż to sobota i weterynarze mieli mieć dzień wolny, byli w pełnej gotowości.

Niestety RTG potwierdziło złamanie a jakby tego było nie dość, wykazało mały ubytek w kości prawej przedniej łapki... co wskazuje, że coś także się w niej dzieje i jest narażona na złamanie.

Zamarłam ja i weterynarze. Byliśmy przekonani, że skoro opanowaliśmy zaniżone wyniki tarczycy i zostały doprowadzone do normy, to pozbyliśmy się przyczyny. Jednak ewidentnie coś w organizmie Teosia sprawia, że kości się kruszą, łamią i robią się w nich dziwne ubytki. 

Tego dnia doktor Marcin oznajmił, że nie dokonał operacji, ponieważ metodą, którą robiliśmy już się nie sprawdzi. Po konsultacjach ustaliliśmy, że trzeba wstawić implant w kość. Niestety implant trzeba było zamówić. I obecnie na niego czekamy, jak tylko dotrze do kliniki - wyruszamy na operację.

Sytuacja jest fatalna. Od soboty Teoś ma zabezpieczoną prowizorycznym opatrunkiem łapkę, by nie narażać jej na większe uszkodzenie, otrzymuje leki przeciwbólowe. 


Przed nami operacja we Wtorek 18 maja lub Środę 19 maja, czyli jak tylko przyjdzie implant. Tą operacją przekraczamy totalnie pierwotnie założony budżet. 

Początkowo miała być jedna operacja, potem wynikła druga a teraz kolejna.

A czeka nas jeszcze wnikliwa diagnostyka laboratoryjna z krwi, co zostanie ustalone w poniedziałek 17 maja. Ponieważ Teoś miał robionych już wiele badań. I nadal nie znaleźliśmy odpowiedzi, co powoduje ten stan kości. Weterynarze naszej kliniki konsultują się z innymi klinikami w Polsce, na tą chwilę nikt nie słyszał o takim przypadku jak Teoś.


Za nami 2 operacje dwóch łapek, kilkanaście wizyt w klinikach, wielokrotne badania laboratoryjne (łączny koszt ponad 3.000 zł). Teo do końca życia będzie przyjmował hormon, wyrównujący poziom tarczycy, oraz suplementację. Przed nami kolejna operacja i obecnie nie wiemy czy będzie to ostatnia :(


AKTUALIZACJA

17.05.2021 

Dziś rano z łapki sączyła się krew i jakaś ciecz. Wsiedliśmy w auto i prędko do kliniki. Okazało się, że na szczęście to nie ropa. Krew i płyny i jest to normalne w tym przypadku, w łapce są jeszcze ranki po stelażu. Niestety nic więcej poza zmianą opatrunku nie można zrobić, ponieważ czekamy na implant, który ma przyjść jutro lub pojutrze.  Zmieniliśmy tylko antybiotyk na nieco mocniejszy.


AKTUALIZACJA

20.05.2021

Wczoraj 19 maja odbyła się kolejna operacja Teosia. Byliśmy w klinice o 15.00. To była wyjątkowo długa operacja a złamanie mając na uwadze całą historię, było wyzwaniem nawet dla doświadczonego lekarza. Ostatecznie doktor Marcin zdecydował się oprócz implantu dołożyć jeszcze jedno wzmocnienie. Z racji tego, że klinikę opuszczaliśmy po godz. 20.00 i wszyscy już byli bardzo zmęczeni, na dniach otrzymamy opis fachowy.

Operacja się udała, Teoś wybudził się bardzo szybko i bez komplikacji. Teraz czekają nas domowe zmiany opatrunków, a za tydzień kolejny wyjazd do kliniki w Bogatyni na zdjęcie szwów. Jeśli po drodze nie będzie żadnych komplikacji, to za ok miesiąc kontrolne RTG, które pokaże jak się goi kość i czy możemy wyjąć z niej zastosowane dodatkowe wzmocnienie czy jeszcze nie.

W tym dniu pobrano Teo krew, by wysłać do sprawdzenia raz jeszcze wapń, fosfor, wit. D 

Podczas operacji lekarz pobrał także wycinek z kości, który zostanie przebadany.

Jak tylko otrzymamy pełny, fachowy opis - to się z Wami podzielimy.


Nadal poszukujemy właścicieli Kotów, którzy mieli choćby podobne wyzwania oraz Weterynarzy, którzy mieli podobne przypadki i mogliby coś podpowiedzieć.


Prosimy o wsparcie, udostępnienia zbiórki i dziękujemy za każdą pomoc.

Jego losy można także obserwować na www.facebook.com/ZwierzakowaChata


Aktualizacje


  • Monika Ratkowska - awatar

    Monika Ratkowska

    18.03.2021
    18.03.2021

    Teoś z dnia na dzień, staje czuje się lepiej. Codziennie grzecznie je wszystkie suplementy i wystawia swój nosek do okna, do słońca. Coraz bardziej już chce się bawić, ale niestety nie może jeszcze tak szaleć jak, by chciał i nie rozumie tego.

    Łapki pięknie się goją i widać, że stają mocniejsze.

    Z całego serca dziękujemy Wszystkim Cudownym Ludziom, którzy wspierają Teosia i dołożyli swoje cegiełki do 2 operacji łapek, które już za nami. Odliczamy tygodnie do kolejnego wyjazdu do kliniki.

    Zdjęcie aktualizacji 65 224

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anna S. - awatar

    Anna S.

    05.03.2021
    05.03.2021

    Zdrowiej szybciutko, śliczny kotuniu! 😘

    • Monika Ratkowska - awatar

      Monika Ratkowska - Organizator zbiórki

      06.03.2021
      06.03.2021

      DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERDUCHA!

1 940 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciły 44 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Ratkowska - awatar

Monika Ratkowska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 44

Basia Jacek - awatar
Basia Jacek
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Maria Dratwa - awatar
Maria Dratwa
20
KAMLINQ - awatar
KAMLINQ
20
Sylwia - awatar
Sylwia
50
Gosia i Tomek - awatar
Gosia i Tomek
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
9
Sylwek - awatar
Sylwek
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij