Witam.
Moim największym marzeniem jest zrobienie tatuażu z podobizną mojego zmarłego syna.
Synek urodził się 7.06.2015r. W 22 tygodniu ciąży , był skrajnym wcześniakiem. Lekarze nie dawali mu żadnych szans,mówili że umrze zaraz po porodzie. Walczył 10 dni. Urodził się tak wcześnie z powodu niewydolności szyjki macicy. Nic nie mogłam zrobić , tylko czekać i modlić się żeby przeżył. Niestety ,synek miał jeszcze nie rozwinięte w pełni narządy. Miał dwie operacje ,zszycie dziury w jelicie ,stomia .. Druga operacja to było już dla niego za wiele i zmarł. Miało być dobrze i nagle koniec walki. Nadal nie mogę się z tym pogodzić , obwiniam siebie, lekarzy którzy popełnili kilka błędów..
Chciałabym mieć na ciele tatuaż na część mojego syna by chociaż w jakimś stopniu mieć go przy sobie.
Wiem że jest wiele innych zbiórek na ważniejsze cele, ale może jednak będzie ktoś chciał mi pomóc. W tej chwili nie stać mnie na zrobienie tatuażu,koszt to około 1500 zł , jeśli udałoby się uzbierać jakiekolwiek pieniądze zrobię taki na jaki byłoby mnie stać .
Gdyby ktoś chciał mieć potwierdzenie dokumentami mojej historii,podam email na który można napisać i wyśle dokumenty ze szpitala.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!