25.08 Hope w trybie pilnym pojechała do weterynarza. Od razu trafiła do inkubatora, pod tlen.
Rokowanie ostrożne do złego... Bo przecież Hope jest stomatologiczna i przeszła ciężkie zakażenie klebsiellą, która uszkodziła jej nerwy, co powoduje skrzywienie postawy. To nie pomaga...
Kolejne dni to walka o temperaturę... Dwa dni później mimo dogrzewania nadal 35,3 stopnie.
Ale nagle temperatura zaczyna się podwyższać! Hope walczy! Chce żyć. Więc zabrana została na konsultacje do kardiologa, który wdraża kolejne leki.
I uwaga!
Hołpiątko zaczyna trzymać temperaturę! Decyzja. Zabieramy maluszka do domu tymczasowego. Dzieciak nie radzi sobie psychicznie w szpitalu. Rani robi łapki, wygryza je do krwi...
Więc bierzemy koncentrator tlenu i robimy prowizoryczny inkubator.
Hope dogrzewamy i tlenujemy bez przerwy. Dostaje masę leków. Ale odzyskuje siły. Wspiera ją siostra - Płomyczek. Ze względu na stan zdrowia dziewczynki chwilowo są rozdzielone, ale widują się.
Po nocy Hope przytyła! Stała się aktywna, nadal dużo odpoczywa, ale jest nadzieja! Imię zobowiązuje!
Malutka chce żyć, chce biegać, chce być z siostrą! I ma do tego prawo. Już tyle przeszła, że po prostu musi mieć pozytywne zakończenie.
05.09.2024 kontrola u kardiologa. Wtedy dowiemy się o kolejnych rokowaniach.
Prosimy o wsparcie finansowe, bo 5 dni w szpitalu w inkubatorze, opieka lekarza i wizyty u kardiologa kosztują nie mało.
Jesteście z Hope?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Loreen
Walcz, Hope! Koszatniczka Loreen