Dzień dobry kochani ludzie!
Jestem Ciacho i przeżyłem już zdecydowanie za dużo jak na tak młodego kota.
Wiadomo o mnie właściwie niewiele, ale pewne jest to, że bardzo długo nie miałem domu. Mieszkałem na działkach, potem w domu tymczasowym, aż w końcu kilka lat temu trafiłem na rodzinę która zauroczyła się mną i zdecydowała przygarnąć. Aktualnie mieszkam z trójką kociego rodzeństwa i wiodę typowe życie kota kanapowego, pełne zabawy laserem i przysmaków.
Jednak mnie i moją rodzinę ogromnie trapi jedna rzecz - stan moich ząbków i dziąseł. Prawdopodobnie cierpię na zapalenie limfocytarno-plazmocytarne, które bardzo mnie boli i sprawia że nie mogę cieszyć się życiem tak jak zdrowe kotki. Pani weterynarz powiedziała że większość albo nawet wszystkie ząbki są do natychmiastowego usunięcia a moja rodzina nie ma wystarczającej ilości pieniędzy żeby poddać mnie tak nagle operacji. Dlatego zwracamy się do was, dobrych ludzi o pomoc, prosimy o wpłacenie chociaż złotówki żeby operacja mogła odbyć się jak najszybciej i bym mógł cieszyć się swoim kocim życiem bez bólu. Z góry dziękujemy za każdą wpłatę, jesteście wspaniali!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Dawna koleżanka z Gedeonu
Trzymaj się Wika, mam nadzieję że szybko i gładko uda się kicię zoperować. Nie widziałyśmy się od półtora roku, jednak cały czas chętnie śledzę co tam u kotków - pogłaszcz je wszystkie ode mnie!