Ryszard to mój ukochany tata.
Zawsze był uśmiechnięty,rozmowny i pomocny.
Boli mnie świadomość że mówię o tym w formie przeszłej.
Tak bowiem było zanim tata przeszedł udar.
14 grudnia zauważyliśmy nietypowe objawy.
Tata miał opadnięty kącik ust i problemy z mową.
Wieczorem wezwaliśmy pogotowie.
W szpitalu stwierdzono że z taty zdrowiem nic się nie dzieje i wypisano nam go do domu.
Szczęście w nieszczęściu w chwili wypisu stan taty się pogorszył i od razu rozpoczęto interwencję na SOR.
Dzień później jechałam na oddział z myślą że najgorsze jest już za nami i z tatą będzie już dobrze.
Gdy weszłam na salę tata był jedynie w stanie leżeć nie mógł pić ani jeść.
A nawet wypowiedzieć ani jednego słowa.
Na ten widok pękło mi serce.
Jeszcze nie tak dawno tata uśmiechał się, cieszył się życiem.
Najlepsze efekty przynosi rehabilitacja, która wspomoże ruszenie ręki a także mowy.
Tata do dziś nie może ruszyć ręką i nic nie mówi.
Jego słowa które wypowiada to tylko słowo BOŻE.
Proszę, pomóż mi aby tata wrócił do sprawności.
Córka Aleksandra :*
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!