Zbiórka Wesprzyj poezję - zdjęcie główne

Wesprzyj poezję

0 zł  z 4 000 zł (Cel)
Heart icon
Dokonaj pierwszej wpłaty.
Każda złotówka się liczy.
Wpłać terazUdostępnij
 
Szymon Łoziński - awatar

Szymon Łoziński

Organizator zbiórki

Hejka, jestem nastolatkiem który od początku nauki w Liceum interesuje się poezję, sam ją pisze, a teraz marzę o tym, by móc wydać własny tomik .

W jego skład ma wejść 50 wierszy mojego autorstwa, ułożonych w historię za pomocą rozdziałów, które tytułem wskazywać będą miejsce w którym znajduje się główny bohater (jako podmiot liryczny w utworach).

Jako że nie oczekuje sukcesu finansowego, ani wielkiego rozgłosu tworzę zbiórkę, by móc bezpłatnie rozdawać tomiki w księgarniach, porozdawać ludziom których w przyszłości poznam (wybieram się na studia), bądź oddać je charytatywnie dla młodych ludzi, interesujących się poezją (w Liceach na przykład).

Nie ma o czym się tutaj rozpisywać, wiersze napisałem z powodu emocji które towarzyszyły mi w okresie licealnym, więc poniżej podaję kilka wierszy mojego autorstwa (Wiersze można kopiować ,byle by pod danym utworem znajdowało się moje imię i nazwisko).

Przed drogą.

Pora odejść, z tych równin pięknych,
Uwolnić się, od wspomnień wstrętnych,
Zapełnić głowę, planami ambitnymi,
I założyć okulary, z różowymi szkiełkami.

Przed drogą, wspomnę jeszcze jedną osobę,
Ola ma na imię, nie wiem czy otrzymam zgodę
By pisać o niej tutaj, jednak nie przejmuję się tym,
Chce by wiedziała, że dla niej jest ten rym,
Bo przed wejściem na szczyty, widzę wodospady,
Czasem zatrzymuję się, popatrzeć na te tafle wody,
Bo widzę w niej osobę, poświęcenia nie jednej doby,

Jednak muszę iść do przodu, chciałbym zostać,
Zabrałbym cię ze sobą, ale musiałem cie stracić,
By zrozumieć, jakim krokiem mam się poruszać,
Po drodze krętej, którą jak przejdę zwycięstwo będę czcić,

Przepraszam za wszystkie wyrządzone grzechy,
Jednak wiesz, że nie pozwolę krzywdzić mojej siostry,
Którą w sercu trzymam głęboko, jako siłę do trwania
W ciężkim życiu, ale nie ma porównania
Co przeżywasz Ty teraz, wierzę na lepsze jutro
Byś przetrwała, gdzie jest ci trudno
Nie rozmawiamy już, ale pamiętaj że nawet bezsłownie,
Masz ode mnie wsparcie, bo głównie
Tylko twoje dobro, mam głowie.

Szymon Łoziński  


Samotność

Korytarz, długi jak pociąg,
Echo niesie się po nim,
Tupot stóp, ciężki jak sto kilo,
słychać tylko w tych ścianach,
Czasem dziwny śmiech rozbrzmiewa
z drzwi zamkniętych na klucz.

Zmęczony po spacerze wracasz do pokoju,
Posiadając klucz mocno przywiązany,
Żebyś go nie zgubił, bo drugiego takiego
już nie dostaniesz.

Stojąc przed drzwiami mieszkania swojego,
Patrzysz na zadbane wnętrze,
Ale puste, jak butelka po spragnionym człowieku,
Zamykasz drzwi i wracasz na korytarz,
By usłyszeć gorzki śmiech brzmiący wśród tych ścian.
Szymon Łoziński

Lampka

Świeci na górze jaskrawa lampka,
Oświetla drogę, by się nie potknąć,
I być pewnym, gdzie się idzie.

Odgania ciemności, które człowiekowi są tak straszne,
I tak bardzo nieznane, przez co się gubi.
Nie widać w tym nic, otula cię czerń,
Czujesz się sam, bez uczuć żyjąc.

Ale lampka wciąż świeci, więc nie ma się o co bać,
Prawda?

Któregoś dnia ktoś odszedł,
Zaznaczając to bardzo dotkliwie,
Zbijając lampkę, która świeciła na górze.

W nocy chodzisz po omacku,
Bo lampka zbita, a nie masz zapasowej,
Już zdążyłeś upaść, robiąc siniaki na nogach,
Poranić się ostrymi krawędziami,
Zatęsknić za widokiem codziennym.

Zadajesz pytanie: Poczekać do rana?
Czy znaleźć w ciemności drogę i wymienić lampkę,
Która kiedyś świeciła na górze.
Szymon Łoziński

Koniec

Cisza otacza mnie,
Spektakl skończył się,
Aktorzy znikają powoli,
Dekoracje bledną zlatując ze sceny,
Na widowni, jedno zajęte miejsce,
Zarezerwowane od początku,
Drzwi od sali zamykane są na klucz,
W całej sali ciemno,
Słychać tylko cichy płacz,
I dźwięk pękającego serca,
Lekki powiew nadziei porusza latarniami u góry,
Chcąc je zapalić,
Lecz one spadają, zbijając reflektory,
Kawałkami szkła raniąc powoli jednego widza,
Który zapomniany, zostawiony jest sam,
Ciemność pożera go, on oddany jej odchodzi,
A następny spektakl, tuż obok,
Kończy się w świetle reflektorów.
Szymon Łoziński    

Budynek przy Nowogrodzkiej

Cóż to za miejsce? Czyżby droga do raju?
Tłumy ludzi tutaj mają przychodzić w zwyczaju,
Czy przychodzą po przebaczenie Boskie?
Lub po pieniądze, by wydać na przysmaki fińskie?
Kolejki długie jak Polskie autostrady,
Chcesz się dopchać? Nie da rady,
My już z doświadczenia umiemy stawiać fasady,
By po mięsne cuda łapać, przyjść z tym na obiady,
Kiedyś za to radośnie kawałek papierku było dawać,
Dzisiaj żałujesz marnych groszy wydawać?
Bo ci skąpi ręka podarunku dla człowieka?
Choć o tyle dobrze, że Żeś dał pieniędzy z deka,
Bo przez ciebie nie będzie musiał stać w kolejkach,
W budynku przy Nowogrodzkiej, przy ponurych brukach.

Szymon Łoziński  

Dziękuję za każdą złotówkę, znaleźć można mnie na facebooku, mam tam też swoją własną stronę. Mieszkam w Łomży, więc jeżeli chce ktoś osobiście się spotkać i otrzymać ode mnie własnoręcznie zrobiony Tomik mojego autorstwa, serdecznie zapraszam.


0 zł  z 4 000 zł (Cel)
Heart icon
Dokonaj pierwszej wpłaty.
Każda złotówka się liczy.
Wpłać terazUdostępnij
 
Szymon Łoziński - awatar

Szymon Łoziński

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Heart iconDokonaj pierwszej wpłaty

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail