Kiedy zaczynasz się bać...
Czy wygrana walka z panleukopenią, nieprzespane noce i modlitwa o życie, nie mogą skończyć się happy endem??
Bike znów trafił do lecznicy. Wszystko układało się jak z bajki...
Wtorkowy test na PP ujemny, odbudowa układu immunologicznego, dobre jedzenie.
Mały chłopczyk, który wracał do formy, pięć posiłków dziennie, małe porcje, puszki wysokomięsne, ładne kupki...
Dużo zabawy, nauka, że ręka służy do głaskania, a odkurzacz nie wróg...
Wracam w przerwie do domu, nakładam posiłek, sprzątam kuwety, podaję leki. Bike biegnie do kuwety, kupka - nie szczyt marzeń, ale poprawna. Wraca do zabawy, patrzę, patrzę... co to, za czerwona kropka pod ogonkiem??
Nie wierzę... wypadł odbyt...
Telefon, transporter, lecznica...
Badanie:
Wypadnięcie odbytu. Odprowadzenie i założono sze kapciuchowy.
Zabieg w krótkim znieczuleniu ogólnym.
Jutro kontrola, wyciągnięcie szwów za kilka dni.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Magdalena Cwalińska
Powodzenia :)