Stone stracił łapkę ale żyje

Chory kociak podrzucony pod wiejskim kościołem - to niestety codzienność polskiej wsi. Po co leczyć zwierzę, skoro za chwile urodzi się mnóstwo innych. 

Na szczęście Stone spotkał na swojej trudnej drodze naszą wolontariuszkę! Miał chorą, zniekształconą, przednią łapkę, ledwo chodził i bardzo cierpiał.

Trafił pod opiekę naszego TOZ-u, gdzie otrzymał przede wszystkim opiekę lekarską oraz schronienie. Niestety wada jego łapki wymagała amputacji ponieważ rana gniła i groziła zakażeniem całego organizmu malucha. Na szczęście kociak świetnie sobie radzi bez niej, wraca do zdrowia i nabiera sił. 

Stone przeszedł operację ratującą życie, teraz musi być pod stałą opieką weterynarza.  Przed nim jeszcze całościowa profilaktyka, odrobaczenie, testy na choroby zakaźne, kastracja - wszystko byśmy mogli znaleźć mu nowy dom i zapewnić lepsze życie. 

Szacunkowy koszt opieki medycznej nad maluchem to 900 zł - dlatego po raz kolejny prosimy Was o pomoc - nie jest to nasz jedyny podopieczny a faktur do zapłacenia przybywa co dzień. 

My nie możemy przestać pomagać bo potrzebujących zwierząt nie ubywa!

Edycja!

Przesyłamy zdjęcie faktury, którą musimy opłacić za leczenie Stone'a

Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty!