22.08. tego roku usłyszeliśmy straszną diagnozę- nasz koci przyjaciel ma FIPa😞Typ mokry, z wysiłkiem płynu do jamy brzusznej. A to przecież jeszcze dzieciak bo na koniec września skończy 14 miesięcy. Na szczęście w całkiem dobrym stanie, więc jeśli podejmiemy się leczenia to ma duże szanse. Niestety ,jak wiadomo , jedyny dostępny lek jest drogi, a terapia bardzo długa.
Kitek rozpoczął zastrzyki 23.08. , a dziś (9.09.) jest 18.dawka. Leczenie działa, kot wraca do siebie, ma apetyt. Jednak nie byliśmy przygotowani na taki wydatek, trafiło w kiepskim dla nas momencie. Zakupiliśmy część dawek GSa- najpierw dwie fiolki, dziś przyszły kolejne trzy- tak, aby mieć na bieżąco. Leczenie potrwa minimum do 14.11.2024. Wtedy wypada 84.dzień .
Koszty leczenia nas obciążają, ale nie wyobrażam sobie, aby się go nie podjąć.
Będziemy wdzięczni za jakiekolwiek wsparcie!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!