Jestem osobą prywatną która obserwuje jak ciężko mają fundacje zajmujące się psami, szczególnie jeśli żadna państwowa organizacja je nie wspiera. Zdarza mi się robić zbiórki na niewielką skalę- leki, karma, zabawki, dokładanie do operacji, hotele dla psów żeby nie gniły w schroniskach. Ostatnio usłyszałam, że w sumie "niech zdychają". Nie wierzę, że wszyscy są tak beznadziejnie obojętni. Ile wydajemy na weekendowe wyjścia? 50,100, 200zł? Tutaj pewnie nawet 20 pomoże. Zobaczmy czy wszyscy patrzą tylko na czubek swojego nosa.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!