Witam.
Jesteśmy młodym małżeństwem i na tzw. dorobku. Nie mamy własnego kąta, co utrudnia nam powiększenie rodziny. Mieszkamy we trójkę razem z sędziwą, schorowaną babcią. Mieszkanie jest bardzo mocno wyeksploatowane, grzyb w pokoju na suficie, na ścianach.prymitywna łazienka - by nie wychodzić na dwór za potrzebą, robiona jeszcze za czasów kiedy żył dziadek...praktycznie z byle czego, tego co udało się gdzieś odzyskać. Mieszkanie ogólnie jest całe do remontu, spękane tynki, stare lenteksy pod którymi znajduje się stara krzywa podłoga, ściany obite sypiącymi się płytami pilśniowymi to tylko niektóre z wymienionych rzeczy które trzeba zrobić w pierwszej kolejności...Oboje z żoną ciężko pracujemy, jednak ani ja ani moja żona nie mamy umowy o prace na czas nieokreślony. Babcia większość pieniędzy wydaje na drogie lekarstwa dlatego też sama nie może pozwolić sobie na za wiele. Głęboko wierzymy, że kiedyś takową otrzymam bądź też moja żona. Wówczas będziemy mogli wziąć kredyt. Póki co jest nam bardzo ciężko finansowo. Udało nam się już zrobić, że mamy ciepłą wodę w kuchni i łazience bez palenia węglem pod blachą...mamy odzyskany od kogoś zlew, gdzie możemy umyć pod bieżącą wodą naczynia. Cieszymy się z moją kochaną żoną, że maleńkimi kroczkami brniemy do przodu i nie poddajemy się. Wracając do babci dodam, że to osoba bardzo miła, ciepła, życzliwa tak od serca, która praktycznie nie mając sama warunków do życia chciała pomóc nam jako młodemu małżeństwu wystartować w życie z określonego pułapu.
Jeżeli Państwo jesteście w stanie chociaż minimalnie nam jakoś pomóc będziemy niesamowicie wdzięczni i na prawdę każdy grosik jest dla nas ważny, ponieważ pomoże nam stopniowo sukcesywnie przywrócić to mieszkanko do stanu użytkowego i pomoże nam zbudować pełną kochającą się rodzinę.
Dziękujemy
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!