Kochani!
To jest Cukierek. Cukierek ma przynajmniej dziesięć lat. To spokojny, ułożony Pan Kot.
Jego ludzie przygarnęli go dziesięć lat temu jako dorosłego kota. Dlatego wiemy, że Cukierek nie jest już młodziakiem.
Cukierek ma kawałeczek podwórka do dyspozycji. Nigdy nie oddala się ze swojego ogródka.
Rok temu Cukierek wrócił do domu z uszkodzonym okiem. Nie wyglądało to źle. Ot, drobna ranka, która wygoiła się po podaniu kropli. Co prawda Cukierek już na to oko nie widział, ale nie przysparzało mu bólu.
Niestety, jakiś czas temu oko zaczęło się zmieniać, a Cukierek stał się osowiały.
Podejrzenie: nowotwór.
Prześwietlenie głowy.
I niedowierzanie. W ciele Cukierka, między innymi tuż za okiem jest siedem śrucin. Ktoś do Cukierka strzelał. Cukierek przeżył. Ale śrut trzeba z jego ciała, zwłaszcza głowy, wyjąć.
Potrzebna jest operacja.
I leczenie pooperacyjne.
Proszę, dorzućcie do skarbonki Cukierka.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kasia Poza
Dla Cukiereczka
Anonimowy Darczyńca
Kocham koty od dziecka i leży mi na sercu dobro tego cudnego rudzielca. Ze względu na stan zdrowia, nie mogę mieć już zwierzaków, ale mój rudzielec dobrze trafił, bo do mojej mamy. On jest taki podobny do mojego kotka. Oby więcej osób wpłaciło choć kilka złotych, a wymagana suma szybko by się uzbierała. Ludzie, okażcie trochę serca rudemu staruszkowi, który z pewnością wiele przeżył w swoim kocim życiu. Życzę powodzenia w akcji :)
Wioletta Cherkowska
Dla cukiereczka na leczenie