Nina Rogowska
Ostatnio nie mogłam nic napisać, ponieważ utraciłam telefon a wraz z nim wszystkie dostępy i hasła. Byliśmy w szpitalu. Było tak źle jak jeszcze nigdy. Pomimo codziennych lewatyw jelita wyglądały tak jak na zdjęciu. Chyba by nie przeżył, gdybym zwlekała chociaż jeden dzień dłużej. Płacimy za szpital od nowego roku dwa razy więcej, bo oprócz inflacji klinika weszła w skład grupy i nie może dłużej dawać nam upustu. Więc jeżeli są tu anioły, które chciałyby wesprzeć naszą codzienną walkę, będę wdzięczna za każdy grosz. Puszek jest już w domu. Bezpieczny. Do następnego razu.
Pozdrawiamy Was serdecznie
Nina i Puszek ❤️
Tosia
Zdrowia dla Puszka! ❤️
Iwona Lelonek
zdrówka dla Pani i Puszka :)
Nina Rogowska - Organizator zbiórki
Ślicznie dziękujemy ❤️
Anonimowy Darczyńca
Jesteście niesamowicie silni💗 Wszystkiego dobrego
Anonimowy Darczyńca
Jak ma się Puszek? 🥺
Nina Rogowska - Organizator zbiórki
Ostatnio nie mogłam nic napisać, ponieważ utraciłam telefon a wraz z nim wszystkie dostępy i hasła. Byliśmy w szpitalu. Było tak źle jak jeszcze nigdy. Ale potem wracamy i Puszek na powrót jest szczęśliwym kotkiem 😊
Jurek
Zdrowiej Puszku!!! :* :*