Witam! Jestem pielęgniarką i od 30 lat niosę pomoc innym ludziom. Teraz wskutek podjęcia kilku nieprzemyślanych decyzji sama potrzebuję wsparcia. Wyczerpałam pomoc ze strony najbliższych, a ja już nie jestem w stanie wybrnąć z trudnej sytuacji. Jest mi bardzo ciężko prosić o pomoc obcych mi ludzi, ale mam świadomość, że tylko dobre serca innych mogą poprawić moją sytuację. Moje konto zajął komornik - na dzień dzisiejszy stan mojego konta to minus -2800 zł. Suma zaległych spłat jest jednak dużo większa i cały czas rośnie (odsetki). Z dnia na dzień jestem coraz bardziej przerażona i boje się każdego kolejnego dnia. Powodem obecnej sytuacji były pochopne decyzje brania kredytów tak zwanych „chwilówek”. W moim budżecie stale były braki przez co chwytałam się pożyczek, których później nie byłam w stanie spłacić. Aby spłacić jeden dług, brałam kolejny co stało się błędnym kołem. Obecnie stale dostaje listy przypominające o narastających odsetkach i sumach do spłaty. Mieszkając i utrzymując się sama z jednej pensji nie jestem w stanie wpłacać regularnie wciąż narastających kwot. Co miesiąc z mojego konta pobierana jest cała wypłata przez co muszę martwić się każdym kolejnym dniem. Pieniądze pobierane są na poczet spłaty kredytów, a wtedy nie jestem w stanie zapłacić czynszu za mieszkanie i zrobić podstawowe opłaty. Żyje z dnia na dzień w ciągłym stresie co odbija się też na moim złym samopoczuciu. Sytuacja ta bardzo męczy mnie psychicznie i powoduje, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować cały czas rozmyślając nad tym co będzie dalej. W miesiącu bardzo dużo pracuje, biorąc nadgodziny, aby zarobić więcej jednak to nie wystarcza. Dlatego bardzo proszę o wpłatę każdej złotówki, która pomoże mi się podźwignąć. Obiecuję odwdzięczyć się w jedyny znany mi sposób - dalej będę niosła pomoc każdej potrzebującej osobie. Ania.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!