Mam na imie Helena . Jestem osobą która pomaga najsłabszym i bezbronnym zwierzętom .Nie jestem osobą zamożną ale robie wszytko że by zwierzątko uratowane nie cierpiało .Nigdy nie wiem co mnie spotka po drodzę ,nie potrafie przejść obojętnie obok potrzebującego zwierzaka lub ptaka .W moim mieszkaniu mieszkają kociaki a jest ich 12 , po ciężkich urazach ,i przejśiciach zyciowych od malutkiego oseska do dorosłego . Każdy kociak ma swoją hystorię . Są zadbane dobrze karmione i jak trzeba mają najlepszą opieke weterynaryjną. Wszytko opłącam sama . Tydzień temu a dokładnie 31.09.17 pojechałam do Wrszawy po kotka z podwarszawskiej wsi który został znaleziony przez dobrą osobę w lesie przy drodzę .Z wychniętym od kociego kataru oczka , gnijącym od środka i zaklejonym ropą drugiego oczka . Tak ślepego ,obolałego , głodnego ktoś pozostawił na śmierc . Kotka nazwałam Iwanek , jest już po usunięciu oka . Jest poprawa , kotek jest już w lepszym stanie , bawi się i ma apetyt . Koszt operacji był po za moją możliowśćią finansową . Dla tego proszę w pomocy odzyskaniu części kosztów operacji i leczenia po zabiegu. To co zostanie pójdzie na karmę i żwirek dla kociaków którymi opiekuję się .Za wszelką pomóc bardzo dziekuję od mojego imienia i kociaków
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!