A teraz w skrócie opowiem Ci o nim.
Syn Najlepszego kolegi z dzieciństwa Kacper urodził się 11.10.2018 roku. Gdy maluszek skończył 6 tygodni, podczas codzienniej pielęgnacji zauważyli złoty błysk w j lewym oku. Od razu udali się do lekarza. Diagnoza? Podejrzenie siatkowczaka czyli nowotwór złośliwy oka. Dostali skierowanie do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. W tym momencie ich świat przewrócił się do góry nogami.
Pełni obaw i nadziei dojechali na miejsce jeszcze tego samego dnia. Jednakże diagnoza była jednoznaczna- siatkowczak. Ich maleństwo ma nowotwór złośliwy oka, a guz zajmuje aż 3/4 gałki ocznej.
Po rozmowie z okulistami i onkologami dowiedzieli się, że musza uzbroić się w cierpliwość, gdyż czeka ich długotrwałe leczenie i dość częste wizyty u lekarzy.
Każdy cykl chemioterapii jest ciężki dla organizmu ich syna. Biegunki na przemian z zaparciami, brak apetytu, anemia, kroplowki, antybiotyki oraz przetaczanie krwi.
Jednak to nie koniec jego cierpienia. W chore oko wdała się jaskra. Ból jaki przeżywał ich syn jest nie do opisania. I kolejne lekarstwa, kropelki do oczu.
Po ostatniej chemii znowu pojawiły się komplilacje. Kolejne 10 dni w szpitalu i od nowa leki, kroplówki, amtybiotyki i ponowne przeraczanie krwi. Jak by tego wszystkiego było mało, chore oko zapadło się. Po ponownej konsultacji kilku lekarzy poinformowano nas, że oko trzeba usunąć. Innego wyjścia nie ma... Guz w kazdej chwili może przedostać się do organizmu Kacpra, wypełnia całe oczko. Ich świat się zawalił.
Obecnie są w trakcie chemioterapii. Pomimo ciężkiego leczenia i cierpienia jakie przeszedł ich Skarb uśmiecha się i dzielnie walczy każdego dnia.
Każda złotówka się liczy.
Wszystkim serdecznie dziękujemy.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!