Mam na imię Anna i jak wielu mam miękkie serce dla bezdomnych zwierzaków. Minionego lata pomagałam łódzkiej grupie "I kto tu mruczy".
http://domowepiwniczne.blogspot.com/
https://www.facebook.com/IKtoTuMruczy/
Pod moją opiekę trafiła rodzinka - Diana i dwa maluszki: Kenzo i Lula. Dużo przeszły, maluchy cudem uniknęły panleukopenii. W sierpniu całkowitą opiekę nad Zojką i finansową opiekę nad maluszkami przejęła Fundacja Kotylion. Jednak rachunek za ich wstępne leczenie i pobyt w lecznicy w lipcu pomogła opłacić grupa "I kto tu mruczy". Mam wobec nich dług honorowy <3
Zojka to kotka, która przez trzy lata mieszkała w piwnicy jednej z kamienic w centrum Łodzi. Kiedyś miała dom, ale właściciele wyrzucili ją, kiedy się wyprowadzali. Mieszkała w piwnicy, zimą cierpiała chłód, od wiosny do jesieni rodziła i traciła w skutek kociego kataru dzieci. Sama straciła odporność i stała się podatna na infekcje.
W czerwcu 2017 została odłowiona z dwoma maluszkami. Zojka była łysa powodu zaawansowanego świerzbu skórnego. Na szczęście udało się go wyleczyć. Koteczka została wysterylizowana, odkarmiona, zaszczepiona i zadbana pod każdym względem (KOTylionie kochany - dziękuję!!!)
Koteczka jest już w kochającym domu. Maluszki trafiły na "tymczas do mnie". Bury, szalony Kenzo trafił do wymarzonej rodziny, natomiast czarna Tuli Lula póki co jest u nas i gania za szmacianymi myszkami, czekając na domek - ten jedyny.
Bardzo pragnę spłącić dług wdzięczności wobec "I kto tu mruczy" i KOTyliona.
Koszty leczenia obejmują pobyt w lecznicy (kotka była tam przez kilka tygodni, aż minęło kilka cykli rozwojowych larw), karmę, lekarstwa, pracę naszych wspaniałych wetów, szczepienia, maści i szczepionki na problemy skórne - trochę tego się nazbierało...
Prosze więc o wsparcie na spłacenie 260 złotych dla "I kto tu mruczy" (pobyt e lecznicy Zojki - Diany i leczenie swierzbu - 130 już spłaciliśmy) oraz na wszelkie działania KOTyliona - pobyt Zojki w kociarni, szczepienia i karma wysokiej jakości, leczenie i szczepienie maluszków. Z zebranej kwoty 260 złotych przelejemy na konto "I kto tu mruczy". Resztę - mam nazieję że przynajmniej drugie tyle - dla KOTyliona.
Każda złotówka się liczy!
Dziękuję za wasze wsparcie w imieniu swoim i naszych podopiecznych!
Anna Kijewska-Mielczarek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ewa Mrau Mielczarek
Jestem ciągle pod kreską, ale chociaż trochę pomogę.