Sercem do skrzywdzonych zwierząt
Do kupienia własnego terenu z budynkami gospodarczymi brakuje 20 tysięcy.
Kiedy siedem lat temu zabezpieczałam pierwszego psiaka nie liczyłam, że zmieni się aż tyle. Rudik to pierwsze ocalone futerko z pełną procedurą adopcyjną. Wyrwany ze szpon schroniska bez wolontariatu i przetransportowany do fantastycznego domu... Po Rudiku pojawiło się kilka następnych - Dragon, Bakster, Bella ... To uczucie kiedy dostałam zdjęcia z domów swoich podopiecznych było nie do opisania. Później poznałam Darka, który we wszystkim mi pomagał i byłam dwa razy silniejsza pomagając na zdecydowanie większą skalę. Po jakimś czasie pojawiła się Matylda, z którą razem zainteresowaliśmy się bezdomnym onkiem w okolicy jednego z marketów. Masa wspólnych spotkań, planów i realizacja. Miałyśmy duże obawy czy damy radę psychicznie i fizycznie ? Czy udźwigniemy odpowiedzialność jaką niesiemy za bezdomniaki, które trafiają pod naszą opiekę ? Teraz z pełną świadomością odpowiadamy, że damy radę ! Damy radę zawsze, bo każde uratowane życie daje nam niesamowicie dużo energii do ratowania pozostałych.
Od Rudika wiele się zmieniło .. przekształciliśmy się w inicjatywę Cztery Łapy Żychlin, dostałyśmy od Gminy teren na którym znajduje się kilka boksów i pomieszczenie. Niestety to bardzo mały teren, który ogranicza nasze możliwości dodatkowo nie posiadamy tam bieżącej wody czy prądu co powoduje niesamowite utrudnienie w czasie zimy i mrozów. Latem i wiosną woda znajduje się w mauzerach, które napełnia nam systematycznie Ochotnicza Straż Pożarna w Żychlinie. Nasz azyl znajduje się także w bliskiej odległości od domów mieszalnych co bardzo przeszkadza niektórym mieszkańcom, a mały teren skazuje nas zdecydowanie zbyt często na odmawianie pomocy bezdomnym zwierzętom z powodu braku miejsca.
Po tych pięciu latach działania jako inicjatywa Cztery Łapy Żychlin tysiącach nieprzespanych i przepłakanych nocy nad kroplówkami z chorymi zwierzakami, nocnych wyjazdów na interwencję wiemy, że to jest to co kochamy. Ratujemy bezdomne zwierzęta i nie wyobrażamy sobie zaprzestać. Dołączyło do nas wiele stałych wolontariuszy odwiedzających nasz azyl. Posiadamy także wirtualnych wolontariuszy, który na odległość ogłaszają nasze zwierzęta. Dzięki pomocy ludzi o dobrym sercu rocznie ratujemy ok. 150 psów i 70 kotów. Cała nasza praca w inicjatywie jest w pełni charytatywna - pracujemy zawodowo i często zabezpieczamy zwierzęta w naszych prywatnych domach. Jeździmy po nie i wozimy ich do weterynarza naszymi prywatnymi samochodami, ale to jest to co tak szaleńczo kochamy.
Znaleźliśmy wspaniałe miejsce z dala od innych zabudowań i mieszkańców w środku pola. Piękne ciche i spokojne miejsce z budynkami gospodarczymi. Udało nam się także odłożyć troszkę pieniędzy i już niewiele nam brakuje aby ten raj na ziemi stał się tymczasowym domem bezdomniaków. Chyba przed każdym zamknięciem oczu wyobrażamy sobie piękne boksy, duże wybiegi i pomieszczenie dla psiaków i kociaków. Odpowiednie miejsce dla staruszków potrzebujących specjalistycznej opieki czy porzuconych psich dzieci. Pomóżcie nam wpłacając symboliczne wpłaty na realizację naszych marzeń dzięki którym setki tysiące psów i kotów nie skończy w ciężkich schroniskach czy pod kołami rozpędzonych aut... Zapraszamy także do śledzenia naszej strony na Facebook'u Cztery Łapy Żychlin ♥
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Karolina Majewska
🤞👍💪🥰
Damian
Co miesiąc powoli i się uzbiera :)
Karolina Brukwicka
Dorzucamy się do kwoty ze zbiórki urodzinowej Bruna i od naszej rodzinki 🤗
Iwona Rybicka
❤❤❤❤
Monika Szadkowska
❤️