Jola od zawsze marzyła o tropikalnej wyprawie. Niestety 21.09.2009 postanowiła wyjść za gołodupca (czyli mnie) pozostawiając tą wyprawę na zawszę w sferze marzeń. W tym roku przypada nasz 10 rocznica ślubu i chciałbym spełnić jej marzenie z przed lat. Kombinuje jak mogę ale przy 2 dzieci i 2 kotach stać mnie co najwyżej na weekend w Kołobrzegu (i to bez wyżywienia).
Jakkolwiek by to nie brzmiało :) pomóżcie mi uszczęśliwić najwspanialszą kobietę na świecie, czyli moją żonę.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!