Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc finansową w opłaceniu kosztów leczenia kota.
Witam serdecznie.
Nazywam się Katarzyna Rau.
Pierwszy raz korzystam z tego typu pomocy, ale sytuacja jest pilna.
Chciałam prosić o wsparcie finansowe na operację dla przygarnietego kota.
Pewnego dnia po prostu przyszedł i tak został.
Tak naprawdę nie wiem ile ten kot ma lat.
Nie jest może najładniejszym kotem, ale jest przemiły.
Okazało się, że ma guza, mięsaka po prawej stronie żeber.
Guz bardzo szybko się powiększa.
Na razie nie ma przerzutów.
Zamieszczam zdjęcia faktur z gabinetów weterynaryjnych i prześwietlenie.
Wykonałam prześwietlenie - koszt 90 zł.
Byłam na konsultacji onkologicznej - koszt 150 zł.
Obraz sugeruje nowotwór pochodzenia mezychynmalnego - mięsak do weryfikacji u patologa.
Mam tylko ten rachunek, drugi wyrzuciłam.
Nie stać mnie w chwili obecnej na przeprowadzanie kolejnych badań i operację.
Uratowanie kota to wykonanie zabiegu chirurgicznego z usunięciem żeber - koszt 1500 zł.
Jest to napisane na przedstawionych powyżej fakturach.
Załączam paragony badań przedoperacyjnych
W obecnej chwili kot wygląda tak
Tak wygląda inkubator.....
A tak było dziś rano....kroplówki
Nie jestem w stanie sama pokryć kosztów leczenia. Jak na razie wszystko przebiega bez komplikacji.....zobaczymy......
Kot nie jest moim jedynym podopiecznym.
Oprócz niego mam jeszcze dwa przygarnięte koty i 4 przygarnięte psy.
W sumie 7 zwierząt.
Każde z nich wymagało jakiegoś leczenia i pomocy, ale nie była to nigdy tak wysoka jednorazowo suma.
Ja mieszkam na wsi (dlatego mam warunki do przygarnięcia zwierzaków), pracuję, samotnie wychowuję dziecko i utrzymuję naszą kocio-psią gromadkę.
Uzbierane środki są jedyną nadzieją na wyleczenie kota.
Dlatego Kochani proszę Was o wsparcie, nawet o najmniejsze wpłaty.
Dziękuję jeszcze raz za okazaną pomoc dla zwierzaka.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!