Zwracam Cię z prośbą o wsparcie w imieniu Chestera, ponieważ sam nie może, chociaż już próbował stukać na klawiaturze:)
Kotki (mam też jego siostrę) zostały przywiezione do mnie z hodowli, natomiast jak się okazało, nie doznały dostatecznej miłości i uwagi. Czekałam na nie od września i jak tylko je zobaczyłam u siebie to nie mogłam ich opuścić w potrzebie. Nie powinny trafić do osoby, która oddała je chore. Hodowca został zgłoszony do stowarzyszenia hodowców kotów.
Młody cierpi na młodzieńcze zapalenie dziąseł oraz ma polipa w uchu, przez którego ma stan zapalny w uchu i ciężko mu sobie poradzić z kocim katarem, gdyż organizm walczy z bakteriami. Nie minął jeszcze miesiąc, a już wielokrotnie jeździliśmy do weterynarza. Badania krwi, antybiotyki, kontrole.
Chester ma codziennie czyszczone uszy i zęby, za co obrywają moje dłonie, ale niestety inaczej nie może, bo co chwilę gromadzi mu się ropa i glutki.
Nie spodziewałam się tyłu wizyt w tak krótkim czasie, a okazało się, że antybiotyki same nie dadzą rady, bo ma polipa w uchu i konieczne jest zrobienie TK i zabieg, który moze kosztować nawet 2000 zł. Jeżeli ktoś zechce pomóc w leczeniu Chestera to będziemy bardzo wdzięczni.
Kocham go nad życie i jest mi bardzo przykro, że tyle cierpi mimo tak młodego wieku.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!