Niestety, z pieniędzy z pracy tej książki nie wydam. Zdecydowałem się więc na zbiórkę - ale pod jednym warunkiem - książkę mam już oczywiście napisaną - jeżeli, po jej przeczytaniu uznasz, iż faktycznie Tobie ona pomogła, i byłbyś w stanie mnie wesprzeć, dosłownie kilkoma złotymi, będzie mi bardzo miło. Napisz na mojego maila: [email protected] a ja prześlę Tobie plik z książką. A z książki nie wezmę ani grosza, pieniądze przeznaczę na rozpowszechnianie idei Miłości.
Po co napisałem tę książkę ? Natchnienie... 33 lata spędzone w pułapce własnego umysłu. Przypadek jakich wiele... Świadomość cierpienia, własnego oraz innych. Skoro mi się udało wyjść...Czemu mam się tym nie podzielić. Zawsze w głębi siebie pragnąłem pomagać.
Swój Krzyż niosłem przez kilkadziesiąt lat. Później Go zostawiłem. Wziąłem inny. Już sporo lżejszy... Choć tak naprawdę nigdy nie dźwigałem go samemu.
Zaczęło się tak dawno. Depresja dziecięca. Lęki. Wyobcowanie. Samotność. Strach. Nerwica. Załamanie nerwowe. Internet. Alkohol. Rezygnacja. Upadek. Poddanie się. Jak w jakimś schemacie...
Świadomość, jak wielu z tego nie wychodzi. Niewiedza. Bez niej – wiedzy - nic nie ruszy naprzód. Ale skąd ją brać ?
Jak po tylu latach katorgi doszedłem do Boga ? Skąd czerpałem wiedzę, która okazała się lekarstwem...
To książka o cierpieniu ale taka, którą da się czytać. Dlaczego? Jest to opis cierpienia ale opisanego z dystansem, nawet z poczuciem humoru, a w wielu sytuacjach, które opisuję, najbliżej było mi do bohatera powieści W. Groom'a – Forresta Gump'a...
Wyjście jest jedno – tysiąc wejść. Moja historia nie jest wyjątkowa. Jeśli chodzi o przyczyny, jest powszechna. Pokazuje, jak znalazłem wyjście. Jest ono jedno ale każdy ma swoją drogę. Skorzystałem z wiedzy, którą przekazują inni. Być może wiedza zawarta w tej książce pomoże również komuś o podobnej naturze...
A problem zaburzeń staje się coraz powszechniejszy.
To również opowieść o Bogu. Ukazanie, jaki On naprawdę jest. Próba ukazania prawdy o tym świecie. Wiele o niej powiedział Jezus. Wiele o niej powiedział Ojciec Pio. Stygmatyk, który korzystając z daru bilokacji, od 1957 r. w Nowej Hucie (wówczas dzielnicy Krakowa)zaczął rozpowszechniać wiedzę o Bogu i świecie... Wiedzę pochodzącą wprost z Nieba.
O rozmowach z Ojcem Pio w Nowej Hucie do tej pory mówi się... Nie mówi się wcale. A były to setki, jak nie tysiące osób na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Setki tysięcy rozmów.
Z Ojcem Pio w Nowej Hucie rozmawiał nawet nasz papież, Karol Wojtyła– Jan Paweł II. Do tej pory tylko dwie osoby mówią o tym publicznie. Wiesław Matuch oraz Sławomir Piwowarczyk.
To książka również o Rodzicach i Bracie. Gdyby nie Oni... Wraz zemną dźwigali mój Krzyż. Tyle lat... Bóg nie zostawił mnie z Nim samego. Obdarzył nas niezwykłą łaską. Wiedział kto mi pomoże przetrwać... Bóg cały czas był przy mnie... Jezus cały czas stał tuż obok. Każdy może z Jego łaski skorzystać.
To książka o drodze do Nieba. Pod tym względem to uniwersalna recepta. Każdy może z niej skorzystać. W jednej chwili. Warto się starać. Jak mówił Ojciec Pio, obecnie mało dusz idzie do Nieba. Świat wygrywa. Niestety. Wygrywa, ponieważ schował wiedzę. A niewiedza to lęk i strach. Grunt pod manipulację...
To również opowieść o relacji z Aniołem Stróżem, Aniołami oraz Świętymi.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)