Harry to członek naszej rodziny, odratowany z ulicy w stanie tragicznym półtora roku temu. Ledwo widzący z zaawansowanym kocim katarem.. Którego poprzez leczenie udało nam sie wyprowadzić na prostą.
Póltora roku spokojnego życia, aż do dziś gdy po wizycie u weterynarza dowiadujemy sie, że prawdopodobnie jest chory na FIP.
Koci koronawirus z kosztownym leczeniem, Harko jest dużym kotem co sprawia, że potrzebuje więcej leku. Zdecydowaliśmy się na leczenie, bo nie potrafimy odpuścić bez walki, osoby które nas znają wiedzą jaką mamy więź z Harrym i nie jesteśmy w stanie go pożegnać.
Dzienne leczenie to koszt 300zł, żeby przyniosło to efekty musi dostawać lek codziennie przez kolejne 80dni
Dlatego zwracamy się z prośbą o chociaż symboliczne 5 złotych..
Dziekujemy
EDIT 16.11:
Harry cały czas jest diagnozowany, byliśmy u kilku specjalistów, musimy odrzucić wszystkie możliwe opcje. Zrobiliśmy badania kału i krwi w kierunku toxo - wynik ujemny. Dodatkowo badania kału na pasożyty który również jest ujemny. W tym całym zamieszaniu zapomnieliśmy o zbieraniu wszystkich paragonów. Dodatkowo zakupiliśmy 8 dawek leku, ze względu na jego stan zdrowia (brak wymiotów) postawiliśmy na kapsułki GS zamiast bolesnych zastrzyków. Jednodniowa kuracja to koszt 100zł, na ośmiodniową kuracje zapłaciliśmy 800zł za które nie mogę okazać paragonu gdyż nie jest legalnie dopuszczony do sprzedaży. Poniżej wstawiam zdjęcia kilku paragonów z ostatnich dni. Bardzo dziękujemy za wpłaty, dały nam możliwość zakupienia pierwszych kilku dawek leku.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Iwona Plenzler-Kurkiewicz
I ja troszke od siebie doloze ..zdrowka dla koteczka