Mam na imię Danka i jestem właścicielką Tofika od 11 lat.Tofika dostałam jak miał 2 latka i tu zaczyna się jego historia.Piesek przez te 2 lata całymi miesiącami był sam w domu,załatwiał swoje potrzeby na balkonie i nie potrafił załatwiać się na zewnątrz.Rok zajęła mi nauka jego aby chciał wychodzić ze mną na dwór.Był zaniedbany i co się później okazało karmiony „wszystkim”.W wieku 3-4 lat zaczął codziennie wymiotować i tu zaczęła się walka o niego.Nasze ciągle wizyty u weterynarza, zastrzyki,usg i zmiany karmy nie miały końca.W końcu 3 lata temu trafiłam na wspaniałego gastroenterologa który znalazł problem u pieska. Tofik nie wydala żółci prawidłowo i ma problemy gastryczne i niedoczynność tarczycy.Na stałe przyjmujemy Ursocam,Fortyron lecz z karmą jest różnie.Jak wydaje się nam że już jest dobrze to Tofik dostaje alergii na karmę.Jakiś czas temu urwał sobie pazurka który po roku czasu zaczął mu dziko rosnąć.Jego wielkość była jak u dużego psa.Sterydy i przycinanie pazurka nic nie dały i piesek zaczął kuleć i wykręcać łapkę do środka.Po rtg okazało się że nie ma miazgi między pazurkiem a kością i pojawiła się zmiana.Decyzją chirurga był zabieg usunięcia pazura z paliczkiem i zmiana została przekazana do badania histopatologicznego.Na zabieg wydałam 1090zł do tego wizyta u chirurga przed zabiegiem 180zł,badanie krwi przed zabiegiem 120zł,,badanie rtg 180zł.Po dobie po zabiegu kontrola u weta i leki w tym antybiotyk i przeciwbólowe 193zł.Za 12 dni ściągnięcie szwów więc kolejna wizyta 193zł.Powinnam co 2 dzień jechać na zmianę opatrunku ale aby zaoszczędzić pieniądze sama mu będę zmieniać opatrunki.Mieszkam i żyję sama z moim pieskiem w 30 metrowym mieszkaniu który obciążony jest hipoteką.Mam 48 lat i pracuję bardzo dużo lecz taki wydatek jest dla mnie dużym obciążeniem.Nigdy nikogo nie prosiłam o pomoc ale ta sytuacja zmusiła mnie do tego.Bardzo proszę ludzi o dobrych sercach o pomoc.Dziękuję
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!