Walczę o powrot do zdrowia mojego syna i mimo niewielkich nadziei jakie daje nam medycyna ja nie poddam się w walce o niego nigdy! Obiecalam mu to i słowa dotrzymam. Od kilku miesiecy pokazało się światełko w tunelu- Olej CBD!!!
Ataki z kilkudziesięciu dziennie udało się zmniejszyć do kilku w miesiącu. To dla nas ogromny sukces i szczęście . Niestety koszty są ogromne i nie do udźwignięcia- koszt jednej buteleczki to 869 zł. Starcza ona jedynie na kilka dni.
A oto nasza historia
Nigdy nie myślałam, że życie może zmienić się w kilka godzin...
20 grudnia 2012 roku boleśnie dowiedziałam się jak można stracić szczęście a mój syn zdrowie
Choroba przyszła niespodziewanie, podstępnie nie dając żadnych objawów
Jeszcze dzień wcześniej jak co dzień zaprowadziłam wówczas 6 letnie bliźniaki Sebusia i Maksia do przedszkola- roześmianych , szczęśliwych - dwóch dumnych zerówkowiczów.
W głowie mieliśmy już święta i zakup prezentów- niestety dzień później nasz syn walczył o życie w Warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka.
Świeżo wykryta cukrzyca typu 1 ... niestety 2 godziny po przyjęciu, podczas obniżania poziomu cukru doszło do masywnego obrzęku mózgu.
Zamiast ubierać choinkę i kupować prezenty my modliliśmy się by nasz syn przeżył
Lekarze nie dawali nam nadziei...
Nasz Syn jest wojownikiem - nie poddał się lecz ponad 6 miesięcy był w śpiączce
Obrzęk zostawił ślad- Sebastian musiał od nowa uczyć się wszystkiego. Dodatkowo doszło do porażenia czterokończynowego spastycznego, afazji mowy oraz uszkodzenia OUN.
2 lata po wybudzeniu doszła nasza największa zmora- pourazowa padaczka lekooporna... Każdy jej atak niszczy mózg naszego dziecka. W Polsce nie ma juz nadziei dla naszego syna
Według lekarzy nasz syn miał nigdy już nie chodzić, nie siedzieć ani nie chodzić.
Jednak siła jego woli, upór i codzienna żmudna rehabilitacja dały niesamowite efekty
Sebuś mówi a nawet śpiewa oraz powolutku zaczyna samodzielnie chodzić!!!
Codziennie udowadnia sobie i innym, ze niemożliwe nie istnieje :)
Sebastian codziennie ciężko pracuje nad tym by w przyszłości być samodzielnym - to jego największe marzenie .
Tęsknym wzrokiem patrzy jak jego brat bliźniak biega, szaleje na rowerze...
Przed chorobą wszystko robili razem.
Dla mnie mój syn jest cudem, życiem i szczęściem.
Proszę, nie pozwólcie by barierą nie do pokonania stały się pieniądze - ja niestety po 12 latach walki o zdrowie syna zostałam ze wszyskim sama i nie mam na to środków. Zresztą chyba nikt by nie miał
Proszę, pomóżcie mojemu synowi
Mama
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Gosia
Trzymaj się Jelonku❤️
Therese Or...
Przesylam dużo dobrych Energi i Zdrawiam serdecznie❤️❤️❤️
Anonimowy Darczyńca
Nie poddawajcie się
Anonimowy Darczyńca
Niech moc będzie z Wami :)
Wersownik
Pomagamy ‼️❤️