Niecałe 4 lata temu znalazłam się w pewnym miejscu w celu zakupu ziarna dla zwierząt. Usłyszałam ciuchutkie wołanie o pomoc...
Na początku myślałam, że mi się wydaje, lecz po chwili znów usłyszałam... To było takie cichutkie ''Muuuu..." Takie dziwne, takie jakieś przeraźliwe i zrezygnowane. W gospodarstwie, do którego przyjechałam nie było zwierząt gospodarskich, był pies i kilka kotów, którym oczywiście przywiozłam jedzenie...
Zapytałam gospodarza czy jest tu ktoś, kto robi Muu bo słyszę, odpowiedział, że tak, że przyjechał na chwilę mały, karzeł byczek ale zaraz rusza w swą ostatnią podróż... Nie pytając nawet o zgodę poszłam tam, skąd dochodziło wołanie o pomoc. Ujrzałam taki widok:
Malutki byczek stał przywiązany na łańcuchu, na rogach miał mocno spętany sznur, czekał na swój transport do rzeźni.
On wołał tak cichutko...
Gdy Go tylko zobaczyłam, wiedziałam, że muszę Mu pomóc... Choć nie miałam zielonego pojęcia o bykach, wiedziałam, że ma dosłownie kilka dni. Nie mogłam przejść obojętnie.. Postanowiłam uratować |Jego życie, jedno na milion... Jak wiemy byczki są "towarem mięsnym" a w PL cielęcina uważana jest za delikatne mięso... podawane również dzieciom... w dalszej części opowiem o tym...
Tego samego dnia zorganizowałam zbiórkę na Jego wykup a dwa dni później pojechałam zapłacić zaliczkę by cielaczek nie został wywieziony do rzeźni.
Gdy przyjechałam, nie usłyszałam już tego "Muu" ... gospodarz powiedział, że byczka już nie ma, że pojechał, że dziś spędzi noc w aucie a jutro z samego rana z innymi zebranymi z okolicy byczkami pojedzie do rzeźni...
To było Jego ostatnie zdjęcie, które zrobiłam dwa dni wcześniej...
Zaczęłam błagać gospodarza by Go przywiózł z powrotem, nie było to możliwe..
Usłyszałam w myślach to Jego "Muu" jak wołał o pomoc, postanowiłam, że nie odpuszczę...
Zaproponowałam przekupstwo, dodatkową mamonę za znalezienie i zwrócenie Mumka. Ja już bym Go nie znalazła nigdzie, wiedziałam tylko, że stał gdzieś na pace auta, które z samego rana jechało do rzeźni, był późny wieczór.
Gospodarz pojechał gdzieś, ja czekałam, czy Go znajdzie, czy się uda zawrócić Go z transportu rzeźnego...
Mijał czas... minuty, godzina, dwie... Gospodarz wrócił, powiedział mi, jeszcze tyle i tyle zł i Mum jest jutro u Ciebie... Zgodziłam się i tym sposobem uratowaliśmy cielaczka, który był bardzo chory a Jego błaganie o życie zostało spełnione <3
Mumuś przyjechał do Rozpieszczalni a Jego stan był poważny. Jako cielak był tak bardzo zainfekowany wszystkim, że robaki miał nawet w płucach... Mum był niedożywiony, chory, zapalenie płuc, kontuzja nóg oraz widoczne ślady po znęcaniu się.
Mum natychmiast dostał pomoc lekarsko weterynaryjną, zaczął jeść, z czasem przestawał się dusić. Chłopak po długim czasie zaczął zdrowieć i sam nie wierzył w to, co ma... Jeden na milion wygrał życie...
Z czasem ja nauczyłam się opieki nad bykiem a On nauczył się, że tu nie trzeba się bać, że my jesteśmy dla Niego, że nikt Go tu nie uderzy a i zrobimy wszystko, by był szczęśliwy.
Po jakimś czasie, gdy Mum wrócił do pełnej sprawności nadszedł czas na kastrację, co nie było łatwym tematem ponieważ w PL byków się nie kastruje ze względu na to, że jadą na rzeź. Kastrowane byki nikomu nie są potrzebne. Jest jeden rozpłodowy a inne małe jadą z jądrami na rzeź. Konsultacja z kilkunastoma lekarzami weterynari była jedna a mianowicie założenie obręczy ( czyli obręcz na genitalia, która doprowadzi do tego, że nie dojdzie krew, czyli po jakimś czasie jądra odpadną ...) yyyy no nie.... jak dla mnie to nie jest metoda kastracji byka, który rośnie a hormony Jego zaczynają być niebezpieczne dla otoczenia ...
Nasza ukochana Dr postanowiła spróbować pierwszy raz wykastrować byka jak konia. Udało się <3 Po kastracji naszego Muma kolejni ludzie zaczęli kastrować swoje ulubione byczki w celu zostawienia Ich z przywiązania a nie oddawać na rzeź <3
Mum bardzo zaprzyjaźnił się z końmi i innymi uratowanymi zwierzętami mieszkającymi w Rozpieszczalni
Mumka kiedyś obserwowało dużo ludzi, dzięki Jego przedstawionej historii wielu ludzi zrezygnowało z jedzenia tych wspaniałych zwierząt, ponieważ zrozumieli, że ONE CZUJĄ ... Mum zrobił kawał dobrej roboty dla naszej planety planety a dzięki opisom i śledzeniu Jego historii niektóre matki ludzkie zrozumiały, że "cielęcina" to małe zaniedbane, oderwane od matek dzieci, które zarobaczone (nawet w płucach robaki 50 cm) i zasyfione i ciężko chore, nieleczone trafiają do rzeźni... To nie jest posiłek ....
Wróćmy do szczęścia Mumusia, który wygrał życie <3
Urósł, jest zdrowy i szczęśliwy, zapragnął mieć towarzystwo a na mojej drodze stanął kolejny MUM...
Nic dodać, nic ująć, to filmik z przyjazdu przyjaciela, z którym wiodą teraz szczęśliwe i wolne życie <3
Dwa Mumki na miliony i żyją tutaj w Rozpieszczalni gdzie jest Ich DOM i w tej zbiórce zbieramy na "kawałek podłogi Rozpiesczalni dla Muma" która oczywiście w 100% dołączy do głównej zbiórki na wykup Rozpieszczalni
Dziś Mumki żyją wśród koni, codziennie korzystają z ogromnych łąk, wiat i paśników zawsze pełnych pachnącego siana, są wolne i szczęśliwe i chciałabym by nigdy Ich życie zostało sielanką na zawsze tu w Rozpieszczalni <3
Dlatego bardzo proszę o pomoc dla Mumka w wykupie "kawałka podłogi " życie wygrał, od prawie 4 lat cieszy się Nim, nie pozwólmy Mu tego zabrać
Będę wdzięczna za każdą wpłatę dla Mumusia, który kiedyś tak cichutko wołał o pomoc... dziś krzyczy MUUUUUUUUU jak widzi człowieka z radości, ponieważ zna już dobro a wszystko co było złe poszło w niepamięć <3
Magdalena Szmigiera
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Anonimowy Darczyńca
❤🥰🍀❤ Pomagam Mumu ,aby miał dla siebie też kawałek podłogi w Rozpieszczalni
Beata Tober
Pomagam
Małgorzata Maklakiewicz
Dla Mumka🥰🥰🥰
Anonimowy Darczyńca
BŁAGAM BŁAGAM BŁAGAM MOJE MALEŃSTWO UMRZE NIE POTRAFIĘ SPOJRZEĆ W OCZY MOJEGO MALEŃSTWA I POWIEDZIEĆ, ŻE UMRZE BO NIE STAĆ MNIE NA JEGO LECZENIE. W PORTFELU MAM DOSŁOWNIE 37 ZŁOTYCH. W PIĄTEK SKOŃCZĄ SIĘ NAM LEKI I KARMA. https://dotuje.pl/moje-malenstwo-umiera