Tegoroczne wakacje spędziłam na wybrzeżu w Czarnogórze w miejscowości Dobra Voda położonej pomiędzy miastem Bar a Ulcinj. Blisko granica z Albanią... inny świat... inna mentalność mieszkańców... Pomimo niewątpliwego piękna krajobrazów, południe Czarnogóry to miejsce gdzie na każdym kroku można spotkać bezpańskie psy i koty, które w desperacji poszukują jedzenia przy każdym śmietniku... pozostawione bez opieki, często bez dostępu do czystej wody, chore i wycieńczone umierają na ulicach. Teraz kiedy sezon turystyczny całkowicie się skończył ich sytuacja jest dramatycznie trudna!
Próbując pomóc kotu potrąconemu przez samochód poznałam dwie trzy wspaniałe kobiety z grupy lokalnych wolontariuszy "Stray Aid Montenegro", która próbuje odmienić los przynajmniej części czworonogów. Realia Czaqrnogóry są jednak takie, że nie mają oni jednak żadnej pomocy ze strony państwa, a jedynie doraźnie od ludzi dobrej woli, zazwyczaj turystów.
Wyjeżdżając obiecałam pomoc i wsparcie, każdy grosz ma znaczenie!
Każdy zainteresowany okazaniem pomocy zwierzakom na ulicach Czarnogóry może wpłacić choćby drobną kwotę tutaj lub skontaktować się bezpośrednio z wolontariuszkami "Stray Aid Montenegro" zwłaszcza z anielską duszą jaką jest Danojla Rakocevic.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Basia R.
Jestem tu akurat i porusza mnie ten widok tych biegających wygłodniałych psów bardzo… Nakarmiliśmy mokrą karmą jednego z nich, ale za chwile widziałam kolejne psy i kolejne… Smutne..,